Nikt się tym nie przejmie i wystawią normalną armię cudownie rozmnożoną. W Winterfell miały być zgromadzone całe siły północy, ze wszystkich domostw, wszyscy ocaleni dzicy i cała ocalała nocna straż. Z tego co można było zauważyć to prawie nikt z północy nie przeżył tego starcia. Ani też dothrakowie i nieskalani. Nikt poza kilkoma dowódcami. Taka trochę bezsensowna jatka.

Mała korekta siły Daenerys vs siły Cersei (Jon nie ogłosił swych pretensji więc nadal ma pozycję jednego z lenników)
Cersei- tak jak napisałeś+ 10.000 przypuszczalnie zachowanych wojsk Zachodu i 10.000 niedobitków z Dorzecza oraz Krain Burzy, razem 75k
Daenerys- według obliczeń pewnej strony ok 1/6 Dothraków tj 16.000 zostało w rezerwie, łącznie z niedobitkami będzie ok 18k, Nieskalanych i rekrutów z Zatoki Smoków nadal może być połowa stanu sprzed Winterfell czyli 6 tysięcy, zakładając że w poprzednich walkach stracili 1/4 stanu. Siły, jakimi dysponuje Daario w Meereen są bliżej nieznane i prawie na pewno nie będą wykorzystane w walkach o Tron. Ponadto zostało ok 8.000 żołnierzy z Doliny, 4.000 z Północy, bo tych którzy uciekli do mniejszych zamków można spisać na straty, 20.000 Dornijczyków oraz 5.000 niedobitków z Reach którzy uniknęli dezercji.
razem: 60-65 k
Zwolennicy Cersei mają więc niewielką przewagę, ale słonie nie równoważą smoków, co najwyżej dziki ogień, więc zapowiada się bardzo wyrównana partia