Po krwawych godach nic nie cieszy tak jak kolejny martwy Frey o poranku.
Oto lista już martwych Freyów:
- Symond Frey - przerobiony na pasztet przez lorda Manderlyego i zjedzony na weselu Ramsaya.
- Rhaegar Frey - jak wyżej.
- Cleos Frey - pół Lannister. W sumie równy chłopak ale Jaime uważał go za frajera. Eskortował Jaime razem z Brienne przez Dorzecze. Zastrzelony z łuku przez Krwawych Kompanionów.
- Tytos Frey - Zabity przez Ogara w bitwie pod Bliźniakami podczas KG.
- Aenys Frey - ser głupek jak go ochrzcił Stannis. Szarżując na koniu wpadł na pułapkę zastawioną przez ludzi Morsa Umbera pod Winterfell i skręcił sobie kark.
- Mały Walder - młody giermek Ramsaya. Powoli upodabniał się do niego lubił gnoić słabszych. Zabity przez niezidentyfikowanego zabójcę w Winterfell.
- Aegon Frey - "Dzwoneczek" - słaby na umyśle, wzięty na zakładnika przez Catelyn skończył z poderżniętym gardłem.
- Petyr Frey - pryszczaty, fajtłapa. Powieszony przez ludzi lady Stoneheart.
- Merret Frey - alkoholik i nieudacznik, druga ofiara lady Stoneheart.
- Stevron Frey - dziedzic starego Waldera. Walczył pod Oxcross po stronie Robba Starka. Został ranny w bitwie po 3 dniach zmarł.
- Tion Frey - kolejny pół Lannister. Zabity w Riverrun na roskaz Rickarda Karstarka.
Jak o kimś zapomniałem to piszczie.
A oto lista Freyów wciąż do ubicia:
- Stary Walder Frey - 90 latek. Przeżył tylu lordów, królów, seniorów, że w rachubę wchodzi tylko smierć naturalna.
- Emmon Frey - idiota i pantoflarz. Obecny własciciel Riverrun.
- Ryman Frey - na KG ciął toporem w brzuch Dacey Mormont i zasztyletował Robba Starka.
- Kulawy Lothar - podstępny sk#rwiel główny mózg operacyjny KG.
- Walder Rivers - bękart. Współtwórca planu KG.
- Czarny Walder - najwredniejszy z rodziny. Zabijaka i ruchacz cudzych żon.
- Hosteen Frey - jeden z najlepszych rycerzy w rodzinie. Jak na razie odmroził sobie tylko ucho w Winterfell.
Oczywiście jest jeszcze duużo Freyów (Walder miał 8 zon) i nie wszyscy byli źli (np Perwyn). Jednak Północ pamieta!
Miejmy nadzieję, że pamięta, ale znacznie bardziej nie cierpię Boltonów. W końcu to oni bezczeszczą swoją obecnością Winterfell. Marzą mi się skóry Roose'a i Ramsay'a na jego murach...
Mi sie wydaje że stary Walder Frey w serialu może już nie żyć w końcu Arya wykreśliła go ze swojej listy
I bodajże sir Benfed(?) Frey,ten brat Roslin co z nią miał jedną matkę i chyba do ślubu ją przyprowadził,zmarł po ranie.
Nie myślcie o mnie źle, ale nie miałbym nic przeciwko wyrżnięciu całych rodów Freyów i Boltonów w najorszy możliwy sposób, np. spalenie czy obdarcie ze skóry. Tylko kto niby mógłby to zrobić ? Może Wiara ? W końcu KG to zbrodnia przeciw bogom. Jakby się Wielkiego Wróbla na to naprowadziło ... Jest jeszcze Blackfish oraz Edmure i Jeyne eskortowani do Casterly Rock. No i jeszcze Bractwo Bez Chorągwi pod komendą Lady Stoneheart. Więc w sumie kandydatów jest sporo ...
Na Freyów aktualnie nikt nie ma haka. Dobrze żyją z Boltonami, Lannisterami miłosciwie panującym Tommnem. Nie mają jakichś potężnych wrogów do puki Boltonowie rządzą Północą.