Mianowicie nad tym czy Littlefinger rozpoznał Aryę? Bo ja mam wrażenie, że celowo nie zdradził jej
tożsamości, więc wie o tym, że cały czas żyje...
Przecież gawlacki odnosi się do wersji filmowej a nie książkowej. A jak wiemy obydwie coraz bardziej odbiegają od siebie.
Samo wydarzenie miało miejsce w drugim sezonie, a wątek nie był do tej pory poruszony. Widz by się zastanawiał, OMGOMGOMG skąd Littlefinger wie o Aryi??
A kto ich tam wie. W serialu jest trochę niekonsekwencji i nie ciągniętych dalej wątków. Może mieli jakąś wizję, która im się w trakcie zmieniła? W każdym razie, kilka osób z którymi rozmawiałam odniosło podobne wrażenie. W końcu wiedział jak Arya wygląda, widział ją w KP.
Otóż to. Jakoś nie chce mi się wierzyć w to, że - znając bzika Litllefingera na punkcie Starków - nie potrafiłby rozpoznać Aryi mając ją koło nosa.
Jak wiele wątków zostało już poruszonych wcześniej i do tej pory nie zostały tknięte? Mnóstwo, począwszy od Benjamina Starka, a na wątku Tyshy kończąc (po finale 4 sezonu stwierdzam, że jej wątek już chyba został całkiem odrzucony).
Akurat wątek Benjena w serialu zatrzymał się przecież w tym samym miejscu co w książce. Reszta to jedynie przypuszczenia.
A co do Tyshy to w wywiadzie twórcy mówili, że bardzo wiele ich widzów nie czytało książek, więc stwierdzili, że mało kto zapamiętał ją z krótkiej rozmowy Tyriona z Bronnem z s1. :)
a to błąd, bo gadałem kiedyś ze znajomym i co prawda samej Tyshy nie pamiętał, ale jak mu rzuciłem hasło "narzeczona Tyriona" to coś tam zaczął kojarzyć... finał 4 sezonu bez wspomnienia o niej był tragiczny albo ujmę to inaczej - nie był tak dobry, jaki mógłby być.
A dlaczego miał ją rozpoznać? W takim miejscu, w takim image? Widział ją jedynie przelotem w KP, gdzie i tak oczy miał przez cały czas wbite w jej starszą siostrę. Możliwe, że nawiążą kiedyś w serialu, że ją rozpoznał, ale moim zdaniem to by było strasznie naciągane.
Plus tam było ciemno^^.
Tyle że w tej scenie ma taką minę jakby ją rozpoznał, więc pewnie mieli jakiś z tym pomysł, ale potem padł^^. Więc niekonsekwencja, jedna z wielu.
nie widział ją tylko przelotem, a z nią przecież gadał podczas turnieju na cześć Neda - wyjaśniał jej tam m.in. historię braci Clegane czy skąd się wział jego przydomek "Littlefinger".
Z Aryą zamienił bodajże jedno zdanie, bo spytała czemu nazywa się Littlefinger? A on na to że w dzieciństwie był bardzo mały i pochodzi z Paluchów dlatego go tak przezwano.
A historię braci Clegane opowiadał tylko Sansie.
Nie, historię braci Clegane opowiadał tuż po tym, jak wyjaśnił historię swojego przydomka.
http://www.youtube.com/watch?v=f9jac7Qg9w4
Obejrzałam dla pewności jeszcze raz tę scenę i 99% że ją rozpoznał i wie, przynajmniej ten serialowy^^. Także jak w 5 sezonie palnie "Arya żyje" to się nie ma co dziwić;).
Oczywiście, że rozpoznał. W odcinku s03e01 Sansa pyta Littlefingera, czy Arya żyje. Na co ten odpowiada jej wymownym milczeniem. Czemu zatem nie zareagował, widząc ją w Harrenhal? Może dlatego, że jej ujawnienie mogłoby spowodować dodatkowe komplikacje na drodze do przejęcia Winterfell?
Prawdopodobnie ją rozpoznał, bo chwilę po tym zaczął mówić o córkach Catelyn, ale dlaczego miałby jej nie ujawniać? Przecież gdyby nie Jaqen H'ghar żywa by stamtąd nie wyszła, a w 3x01 jest scena, w której Robb i jego ludzie przyjeżdżają do Harrenhal i widzą wyrżniętych ludzi z północy.
To inaczej - po co miałby ją ujawniać? Generalnie Arya nie była mu do niczego potrzebna, ale sama wiedza o tym, że żyje - jest przydatna. Ale na pewno głupotą byłoby od razu ujawnić jej tożsamość.
Tak, ale gdyby nie Jaqen, o którym LF nie wiedział Arya byłaby już martwa. To jednak córka Catelyn.
To akurat tylko domysły - choć oczywiście Littlefinger pewnie domyślał się, że pozostawienie małej dziewczynki samej sobie nie może się dobrze skończyć ;) Druga sprawa, że skoro miał Sansę to Arya nie była mu potrzebna. Trzecia sprawa, że być może wiedział też o zamachu na Robba i Catelyn, a nic nie zrobił - bo nie mógł zrobić. To samo z Aryą.
Właśnie. Arya nie była mu do niczego potrzebna. W dodatku jej ujawnienie mogło skomplikować sprawę.
Dobre pytanie. Przychylam się do opinii qawlackiego i potasa, że ujawnianie tożsamości Aryi byłoby bez sensu Fakt, że wie o jej istnieniu może być w serialu istotny w przyszłych sezonach ale poza tym jak tak sobie myślę to.. w zasadzie po cóż miałby komukolwiek o tym mówić? Przecież toruje sobie drogę poprzez Sansę i ewentualne ujawnianie Aryi byłoby zejściem z kursu (już nie wspominając o komplikacjach z tym związanych, ew. przejęcie Winterfell). Wydaje mi się (i tylko mi się wydaje xd), że w serialu w s2 miała być taka scena co by widzowie rozkminiali wówczas, czy LF rozpoznał Aryę czy też nie, i ew. tego konsekwencje. Ale pewnie nic ponad to.
Według mnie ten wątek jest już zakończony, szczególnie, że Brienne też wie o Aryi. Nawet jeśli LF ją rozpoznał w Harrenhal to znowu nie ma pewności czy jeszcze nie zginęła, zwłaszcza że okazji było mnóstwo. Chociażby właśnie gdyby Góra wszystkich zabił, albo spotkałaby na drodze jego, a nie Bractwo.
Jeśli mu nie była potrzebna no to może chciał, żeby zginęła, bo to było praktycznie pewne, że z Harrenhal już nie wyjdzie.
Dokładnie. Chyba, że... D&D wiedzą coś, o czym my nie wiemy i co może odbić się na wątku Fetor/fake Arya/LF i Sansa, ale to już podchodzi pod nie-wiadomo-jakie spekulacje i teorie spiskowe xd
A ja myślę, że kwestią czasu jest, aż się dowiemy o tym czy Littlefinger wie o Aryi. Bo nawet jeśli wtedy jej akurat nie poznał to pewnie dowie się później od swoich szpiegów u Lannisterów o tym. Arya prędzej czy później wróci do Westeros, a tam Littlefinger będzie dalej realizował swoje plany objęcia władzy. Jestem przekonany, że ich drogi się jeszcze połączą.
Nie miałbym nic przeciw, wszak serial coraz bardziej odbiega od książek. Bardziej zastanawia mnie, czy w ogóle pokuszą się o reakcję LFa na wieść o 'fake Aryi' w wiadomo jakim wątku. W książkach bodajże nie przypominam sobie aby była w ogóle poruszana ta kwestia (albo LF nie miał szpiegów tak rozsianych jak Varys i po prostu nie wiedział, albo LF ma się dopiero dowiedzieć.. wg Martina). Najwyżej poprawcie mnie jeśli było inaczej.