to w tym odcinku jakoś chciałem żeby zginął, zaczyna mnie wkurzać ten cwaniak i farciarz pazerny jedynie na złoto
Bardziej na zamki niż złoto ;-)
Bronn to jest człowiek z nizin społecznych który będąc świetnym w wyuczonym fachu chce dokonać awansu społecznego. Co w tym wkurzającego? No chyba, że jego luzacki styl bycia.
Przecież zamiast uciec ze złotem to najpierw atakował smoka, a później uratował Jaimego.
Jakby był aż tak pazerny na to złoto to by opuścił pole bitwy na dobre przed jej rozpoczęciem
Przecież Bronn wykazał się wielką odwagą - zwłaszcza gdy wyjął "armatę" na smoka i oddał celny strzał! i gdy ratował Jamiego. Co to był za skok - mam nadzieję, że go nie spopieliło!!
zgoda że zawsze był sympatyczny, zgoda że został na polu walki, w sumie fajna postać z niego ale zawsze spada na cztery łapy i w sumie nie wiem dlaczego zaczyna mnie to wkurzać, giną prawdziwi "Fajterzy" a on w tych swoich walkach jakiś taki ślamazarny i nieporadny i powolny a i tak wygrywa :D a po za tym chyba zdałem sobie sprawee że kibicuje Dance, szczególnie w tej bitwie jej kibicowałem i to było piękne jak rozjeżdżali Lannisterów, a Bron się stawiał i prawie ubił smoka :D pewnie dlatego chciałem żeby zginął