To po prostu się w głowie nie mieści jak można robić takie (nazwijmy rzeczy po imieniu) beznadziejne filmy. I gra aktorska nie satysfakcjonuje i wyraźnie głupie pomysły w scenariuszu. Kiedyś (chyba na początku lat 90.) był taki program rozrywkowy, którego autorami byli Jaroszyński i Friedmann. To był inteligentny humor. A to co serwuje nam Jaroszyński w Graczykach i ich kontynuacji woła o pomstę do nieba. Na jedno pytanie nie mogę sobie odpowiedzieć: cóż robi w tym serialu Krzysztof Kowalewski?
znowu
Znowu zgadzm sie z Twoją opinią . Buła i Spóła powaliły mnie na ziemię swoją beznadziejnością. Najgorszą rzeczą w tym jest to że tracę szacunek dla aktorów grających w tej "chale", a są to aktorzy dobrzy i lubiani. Kasa, kasa, i jeszcze raz kasa. Gdzie ta Bohema, gdzie ten światek aktorski, tak specyficzny i dziwny. Został tylko interes, sprzedawania się w imię forsy.Przykro mi to stwierdzić ale wielu naszych aktorów sprzedaje swoją godność i obraża pojęcie SZTUKI. Pozdrawiam
głupi jesteś i tyle, bardzo fajny serial, niby czemu akuraty Ty masz miec rację?he? co najwyżej tobie może się nie podobać, ale to i tak nic nie znaczy, prawda?
zupełnie nie rozumiesz sensu tego serialu i dlatego sadzisz ze jest beznadziejny,moim zdaniem to rola zycia wawrzeckiego i choćbym sie zesrał tak będzie :]
Zawiesina ty popaprańcu!!!! Jesteś poprostu zagłupi aby dostrzedz sens tego serialu i kunsz Wawrzeckiego, który wprost zachwyca mnie sposobem odgrywania roli Buły. Żal mi Ciebie człowieku, a serial jest THE BEST!!!!
jak sie ma IQ=0 to sie nie ma czemu dziwić ,że sie tego filmu nie rozumie.Dokończ człowieku podstawówkę i zapraszam ponownie do obejrzenia.
Moim zdaniem serial jest lepszy niż pierwozwór choć były słabsze epizody czasami ale Wawrzecki i Kowalewski i syn Buły oraz Leon i Zuza ratują serial.