dobry serial kryminalny, skupia się na sprawie, wątki poboczne (miłosne, rodzinne, społeczne itd) na szczęście w formie szczątkowej lub wcale. w polsce nie da się zrobić takiego serialu - zawsze musi być w kryminale duży komponent łzawego dramatu, rozterek życiowych, depresji, alkoholizmu, przekleństw, policyjnego dziadostwa. Jakby kogo to miało obchodzić. No ale takie jest polskie kino i już. a wracając do "granicy zbrodni" to serial odczarował mi trochę niestrawne jak dotąd kino niemieckojęzyczne. końcówka pierwszego sezonu słodko-gorzka, spodziewałem się więcej głębi, wyjaśnień, motywacji, trochę olany temat mając na uwadze mocno symboliczne morderstwa z pierwszych odcinków. Daję 8 trochę na kredyt