Hanka :P chcą się zbliżyć do Nicka, jak sami mówili :P Kapitan chce wiedzieć więcej o Nicku, ale tak, żeby on nic nie wiedział ...
SPOILER
Chcą klucz, który należał do ciotki Nicka. A ten klucz musi być ważny, bo dla niego Kapitan zabił dwie osoby w odcinku 17.
biedny Grimmek nawet nie wie, co ma w tej przyczepie :P a tak fajnie mógł w każdym odcinku jakiegoś narzędzia, czy mikstury użyć, a ty nic.. filmowcy olali wątek :/
ale 1 17 odc. coś drgnęło :D
oj tak do połowy sezonu to scenarzyści się wcale nie popisali dopiero od połowy coś ruszyło.... pewnie myśleli że nie dostana drugiego sezonu. Po za tym jest mnóstwo dziur kompozycyjnych i wątkowych tak gdzieś do połowy sezonu ale myślę że im bliżej końca 1 sezonu tym lepiej.... dobrze że doszła jeszcze jedna osoba do pomocy naszemu Grimowii siostra tego liso-aptekarza po za tym wątek szefa Nicka (kim on do diaska jest?) no i sprawa z Adilaid ..... oj to już kolejna babka która chętnie by się na nim zemściła..... po za tym czekam na finał ciekawe co nam przygotują panowie scenarzyści jednym słowem sezon 1 grimm nierówny zobaczymy co nam zaserwuja w 2 sezonie
Moim zdaniem nasz komendant jest członkiem jednej z 7 królewskich rodzin tylko nie wiadomo czym są te rodziny i jakie to zwierzoludzie.Ale zgadzam się ostatnie kilka odcinków coraz lepsze ,atmosfera zdecydowanie zagęszcza się..
Może to nie zwierzoludzie, tylko potomkowie władców z bajek, dlatego się nie zmieniają. :)
Spoiler
Wątek z ruchem oporu zaskoczył mnie. Może tutaj jest istotny klucz Nicka i ten kto go ma wygra wojnę.
Też możliwe ale ciekawe jak im stworem jest faktycznie nasz komendant..mam nadzieje ze jego prawdziwą twarz zobaczymy jeszcze w tym sezonie...
Moim zdaniem ten klucz to mapa do czegoś i otwiera to coś i to musi być coś naprawdę cennego skoro wielu go chce dostać w swoje łapki..
ciekawe czy Adalind pojawi sie jeszcze - teraz skoro Renard ja odrzucil, to z zemsty moglaby pomagac Nickowi, w koncu ma ogromna wiedze zarowno na temat Wesen jak i samego kapitana i jego poczynan.
Taa ale czy teraz nienawidzi Nicka bardziej niż swoich ?W końcu to Nick pozbawił ją mocy a co za tym idzie sensu jej bytu..No chyba że się przełamie ale i tak bym jej na miejscu Nicka nie ufała.
no jasne w koncu to hexen ;) nikt o zdrowych zmyslach by jej nie zaufal. ale ciekawa jestem czy dalej poprowadza ten watek. plus ten klucz, rody krolewskie, Veratt i cala reszta. jakos malo nas karmia informacjami o strukturze swiata Wesen a byloby fajnie wiedziec wiecej.
Zgadzam się ale jest jeszcze kilka odcinków do końca tej serii a w planach kolejny więc mamy szansę na poznanie kolejnych tajemnic z tego świata..
irytujace sa luki logiczne serialu dotyczace wlasnie Wesen i Nicka. widac to zwlaszcza w 18odc. Nick wie co to jest Veratt - skad?? raz tylko kapitan o tym wspomnial w serialu. ale juz o rodach krolewskich czy o ogolnej roli grimmow w swiecie i w historii nie ma bladego pojecia. skoro wiec slyszal o Verrat, ktore wydaje sie byc jakims wewnetrznym i skomplikowanym tworem w polityce Wesen, to czemu biega do Monroe pytajac o kazdy nowy gatunek stworow? skoro hexen pracuje zwykle dla rodu krolewskiego, to czemu Nick nie podrazy tematu i nie sprobuje dowiedziec sie kto stal naprawde za tym wszystkim. zreszta logiczne jest, ze wszyscy Wesen w Portland powinni znac kapitana, skoro jest on z rodu krolewskiego, chyba jakis trybut powinni mu skladac czy chocby powinni wiedziec do kogo sie zwrocic z tym co tam te rody krolewskie robia w ich swiecie. itp itd
Wiesz to że nie pokazują każdorazowo jak Nick siedzi w przyczepie to nie znaczy że nie tego nie robi,domysłu trochę w filmie czy serialu dobrze robi..ale widzę nie każdy to lubi.Do tego dochodzi bariera językowa kniga jest po niemiecku a Nick nie zna tego języka,wiec pewnie znalazł jakieś słowo może nawet jakieś notatki co pisała jego ciotka ale bez głębszych wyjaśnień.No i kolejna sprawa swoje zdolności zyskał dopiero jak okazało się że jego ciotka jest umierająca więc jak zobaczy jakiegoś zwierzoczłeka to sprawdza albo w knidze albo do Monroe,a ten zazwyczaj jest łatwiej dostępny,bo wystarczy zadzwonić a do przyczepu trzeba już dojechać i to dyskretnie by nikt nie wiedział gdzie ona jest.
Co do kapitana mam wrażenie że on nie urodził się w USA tylko w Europie,a papiery które ma zostały odpowiednio wcześniej przerobione,że jakby sprawdził go Nick(ot tak przez przypadek) to kto wie co by znalazł.No i pozostaje pytanie czy jest władcą samozwańcem czy działa w ortland za pełną zgodą rodziny królewskiej a fakt ze nie powiedział nickowi kim jest o czymś jednak świadczy,bada go w sumie jak był ten odcinek z Ogrem i Monro zastrzelił go to Henk składał szczegółowy raport kapitanowi,jak dla mnie gość gra w swoją grę i zyskuje terytorium dla siebie a nie jakiejś całej rodziny królewskiej .Nie wiemy czy Hexen pracuje zawsze dla rodu królewskiego to tylko przypuszczenie,szczególnie że była mowa o długu jaki u kapitana zaciągnęła matka Adalind i córka chciała go spłacić(oprócz osobistych motywów pracy dla kapitana).Jest jeszcze dużo pytań i z każdym nowym odcinkiem wychodzą nowe sekrety,ale mnie się to właśnie w tym serialu podoba,takie stopniowe dokładanie coraz to nowych informacji.Pamiętaj że logika działa zawsze w zakresie posiadanej wiedzy, im większa wiedza tym bardziej mogą się zmieniać wyniki i analizy w przypadku posiadanie mniejszej ilości danych..
no z tym kapitanem to ciekawa teoria. gdzies na amerykanskich stronach ktos pisal, ze te rody krolewskie sa dlugowieczne i to w sensie doslowanym :) to mogloby wyjasnic tez zazylosc matki Adalind z kapitanem. wydaje mi sie ze to co piszesz o nim jest polowicznie prawda - tak zyskuje sobie wiecej wladzy, ale nie jest samozwancem, bo znaja go Reaperzy i Verrat, wiec ktos go odgornie wyznaczyl. wlasnie to mnie ciekawi, jak te rody funkcjonuja, czym tak naprawde zajmuje sie Verrat i o co walczy Laufer no i jaka jest naprawde historia grimmow - czy biegaja i zabijaja Wesen czy maja tez jakis wiekszy wplyw na polityke swiata Wesen. informacje sa wydzielane skapo, jak ktos wyzej napisal - chyba jak dowiedzieli sie, ze przedluza im sezon, to wzieli sie do roboty :) mam nadzieje, ze ostatnie 3 odc beda trzymaly w napieciu.
Niekoniecznie wyznaczył jak należy do jednej z rodzin królewskich sam mógł się wyznaczyć a inni uznali jego władzę nad tym terytorium(mówimy o USA okolice Portland ,albo i szerszy obszar..),zwłaszcza że nie wiemy jak długo mieszka w USA może być faktycznie dużo starszy niż wygląda.Verrat moim zdaniem nie różni sie od tego co było czyli średniowiecza ale w innej odsłonie mamy więc władców ich ludzi(łowdog)i innych zwierzoludzi co dyscyplinują niepokornych wobec władcy(to coś co zabiło Lwoludzia na rozkaz kapitana)moim zdaniem działają trochę jak stara arystokracja(którą teoretycznie są ) ale zachowują wpływy i władzę jak stara dobra mafia.A to Laufer to ruch oporu pewnie chcą uwolnienia się od tej władzy typu swoboda przemieszczania się, zamieszkania,może nawet kwestie podatkowe lub ochrony,związki miedzy gatunkami itp.przywileje...
Nie wiemy dokładnie jaką funkcję pełnili Grimmowie dla rodów,ale na pewno służyli jako środek dyscyplinujący niepokornych zwierzoludzi wystarczy popatrzeć na bobry i ich lęki oraz na innych zwierzoludzi gdy słyszą słowo Grimm..Moim zdaniem ta wojna to stara arystokracja(rody królewskie)walczące być może miedzy sobą o władze, plus ich wojna z buntującymi sie zwierzoludziami.W ich świecie nie ma demokracji jest ścisła hierarchia i ci co się buntują wydaje mi się że chcą ją obalić i żyć jak zwykli ludzie czyli demokratycznie lub przy władzy są tacy którzy są okrutni i bezwzględni stąd rodzi się bunt,a Grimmowie są swoistą równowagą co trzyma ten cały tygiel gatunkowy za łeb,szczególnie mając klucz który jest wg.mnie mapą,tylko do czego? no i jeszcze te monety i wpływ jaki mają na wszystkich co je dotykali...Tylko Grimm potrafi je mieć i nie popadać w szaleństwo żądzy władzy.Ciekawe jeszcze jakie są przedmioty ukryte co mają wielka moc a Grimmowie ich strzegą i pilnują równowagi...
Zgadzam się praktycznie ze wszystkim.
Co do Grimmów to pewnie na początku zapewne działali na podobnej zasadzie jak Buffy - przemierzali świat i zabijali bestie. Myślę, że potem znaczna część z nich została zwerbowana przez rody królewskie - pewnie zapewniało im to bezpieczniejszą pozycję. Natomiast wolni strzelcy, którzy nie chcą się podporządkować zostają wybijani.
Zgadzam się co do Grimmów.Kapitan jest na swój sposób orginałem daje Grimmowi swobodę działania ale manipuluje nim do swoich własnych celów i na swój sposób chroni go,ale nie zdradza swojej tożsamości.Jakie ma plany i ideały wiemy gdy miał monety pokazał je,nie jest "święty"ale wydaje mi się być nieco uczciwszy niż większość władców...ale jaki jest na prawdę przekonamy się w następnych odcinkach..
Trzeba też mieć świadomość, że jeśli weźmiemy na przykład poprawkę, że wszystkie te historie oparte są w jakiś sposób na bajkach, to mamy do czynienia z pewnymi archetypami. To się zresztą zgadza póki co: Ogry są pamiętliwe i brutalne, Trolle mają interesy we wszystkich mostach, Grimm Reapers są ponurzy i tajemniczy, Bobry bez przerwy budują oraz są seredeczne i troszkę tchórzliwe, wiedźmy są podstępne i zimne.
Jak więc to wszystko mogłoby działać? Kapitan bądź co bądź wstąpił do policji więc jakieś tam poszanowanie dla sprawiedliwości może w nim drzemać. Mógłby to być więc kolejny archetyp. (swoją drogą wydaje mi się, że kapitan jest stuprocentowym człowiekiem - ten wątek z królewskimi rodami najbardziej mi pod niego pasuje).
Podobnież wiedźma pozbawiona swojej mocy - to już taki archetyp serialowy. Seksowna blondynka pojawia się już na początku serialu, więc ktoś dochodzi do wniosku: 'Słuchajcie, może by tak zrobić z niej pozytywnego bohatera?', 'Ale jak? Jest przecież wiedźmą!', ' No to pozbawmy ją najpierw tej wiedźmowatości/mocy, a jak to już się stanie to zaczniemy ją powoli przeciągać na jasną stronę mocy'... i tak to pewnie będzie :)
Też myślę, że kapitan i inni członkowie rodów królewskich są ludźmi bez większych mocy nadprzyrodzonych, a już na pewno bez tych pięknych buziek ;) ale coś jednak musi w nim drzemać. Bo jak inaczej wesen byłyby mu posłuszne? Zwykłego człowieczka mieliby się słuchać? No i chyba rody królewskie muszą mieć podobną umiejętność do Grimmów - widzieć te wszystkie śliczniusie potworki (nie pamiętam, czy było w którymkolwiek odcinku pokazane, że kapitan widzi ich prawdziwe twarzyczki). Tylko co wtedy odróżnia ich od rzeczonych Grimmów? Brak umiejętności bojowych? Nie wiemy jeszcze nawet, czy Grimmy mają jakieś wrodzone.
Właśnie,jakby kapitan był zwykłym człowiekiem to czemu zwierzoludzie mieliby go słuchać?Skoro wiekszosć przestępstw jakie popełniają są jakby poza światem ludzi w sumie to ludzi ich nie interesują,Grimm jest wyjątkiem no i te rody królewskie czym są naprawdę jaką posiadają moc czemu taki wiedźmy słuchają ich?Kapitan ma w sobie poczucie sprawiedliwości pokazał to odcinek kiedy był pod wpływem tych monet..Archetypy ?Owszem wg.ludzkiej psychologi ,ale to baśń którą ożywiono i uczyniono realną i świat baśni też,wiec nie są już archetypami są żywymi gatunkami humanoidalnymi zwierzoludźmi...
Może faktycznie 'zwykłym człowiekiem' to trochę za dużo powiedziane. Chodziło mi raczej o tę podwójną naturę. Nie mają czegoś takiego, a moc? Może chodzi raczej o jakiś rodzaj nadprzyrodzonej władzy/autorytetu - czegoś, co mają w sobie, co predysponuje ich do rządzenia.
Jeśli chodzi o samego kapitana, to tak mi zaświtało w pewnym momencie w głowie, że przypomina mi on takiego leśniczego z bajki o królewnie śnieżce - co to słuchał się królowej do momentu, w którym stwierdził, że można jednak postępować inaczej (czyli dobrze) i że nie każda królowa dąży do tego, co najlepsze. W gruncie rzeczy leśniczy miał zabić śnieżkę, ale jednak tego nie zrobił.
Cały czas rozpatruję to w odniesieniu do tradycyjnych bajek :)
No z leśniczym to bym nie porównywała ta wersja filmowa nie pokrywa się z innymi wersjami tej baśni..Ale tak sobie myślę baśń o Meluzynie.O Rycerzy z łabędziem, siostrze siedmiu kruków,(łabędzi),Ośla skórka itp.zawsze jakaś dziewczyna mająca kontakt z magią wchodziła do rodziny książęcej /królewskiej a jej potomstwo dzięki magi zyskiwało..(teściowa zazwyczaj też okazywała się wiedźmą) może to są te rody królewskie?no poczekamy i zobaczymy co nam wymyślą scenarzyści..