Jako fan seriali narkotykowych niecierpliwie czekałem na ten serial. Obejrzałem wszystkie odcinki w 3 dni. Serial nie był najgorszy, ale to nie był ten sam klimat co Narcos, to nie było to. Nie było czuć tego klimatu narkobaronów.

Ba! Serial mocno obiega od rzeczywistości. O to najważniejsze różnice:
- Griselda Blanco przyjechała do Miami już jako członek kartelu Medellin, nie zaczynała w Miami od zera. Na start nie musiała toczyć walki o terytorium.
- Griselda Blanco miała dobre relacje z rodziną Ochoa do momentu zabójstwa Marthy Ochoa. Nie toczyła wcześniej z nimi żadnych wojen.
A Martha Ochoa nie zginęła w wyniku nieszczęśliwego wypadku...po prostu zabiła ją, by nie płacić za dostawę narkotyków.
- Griseldzie udowodnili jakieś zabójstwa, i siedziała 20 lat a nie 7 lat.
- Najmłodszy syn Griseldy Blanco został porwany z Medelin jeszcze gdy ta była na wolności. Mąż Griseldy uprowadził Michaela 2 lata przed złapaniem Griseldy.
-Rola June Hawkins w rzeczywistości była o wiele mniejsza. Po prostu Netflix chciał dodać romantyczną opowieść "Kobieta policjantka złapała kobietę baronkę".
- Griselda w prawdziwym życiu zabijała bez litości, nie miała wyrzutów sumienia gdy syn Chucho został zamordowany przez pomyłkę. W serialu pokazali ja jako kobiete która zabijała przez przypadek, bo musiała, z wyrzutami sumienia. A w rzeczywistości nie miała żadnych zahamowań.


Kilka ciekawostek który nie były uiszczone w serialu:
-Prawdopodobnie Griselda gdy była młodsza miała romans z Pablo Escobarem. Są to tylko przypuszczenia, ale to by tłumaczyło dlaczego zaszła tak wysoko w Kartelu Medelin. Pablo Escobar był 6 lat młodszy od Griseldy. Jak ją poznał był niżej w hierarchi świata narkotykowego niż ona. Gdy Griselda rządziła półświatkiem Miami, interes Pablo dopiero raczkował. Dopiero gdy Griselda uciekała przed braćmi Ochoa, tak naprawdę Pablo za pośrednictwem zajął jej miejsce w Miami. W serialu nie było ani jednej wzmianki o Escobarze....w netflixowym Narcos nie było ani jednej wzmianki o Griseldzie....a oboje się znali, szanowali, a potem przez zabójstwo Marthy Ochoa walczyli.... Fabio Ochoa był numerem 2 w Kartelu Medellin (nie tak jak się sądzi Gustavo Gavirria). W netflixowym Narcos rola braci Ochoa została poważnie pomniejszona.
-Martha Ochoa również krótko pojawia się w serialu Narcos. Jej porwanie przez M16 było głównym wątkiem w 2 odcinku 1 sezonu. Ma zdecydowanie dziewczyna pecha.
-To prawdopodobnie Griselda rozpoczęła ekspansję w Miami, bez niej byś może kartel Medelin nigdy by nie przemycał narkotyków w tym mieście. Dlatego szkoda że tak ją pomniejszyli...




Dla mnie to skandaliczne że ani Escobar nie pojawił się choćby na chwilę w tym serialu, ani Griselda w Narcos. W rzeczywistości Griselda Blanco miała wysoką pozycje w "Medellin Cartel", wyższą chociażby "Meksykanin" Gacha którego ukazali w Narcos. Różnica jest taka że zajmowała się interesami na miejscu.


Dla mnie 6/10. Gra aktorska w miarę niezła, scenariusz mimo że odbiega od rzeczywistości także niczego sobie, gdyby to była fikcja może moja ocena byłaby wyższa ale niestety postać Griselda Blanco zasłużyła na lepszą ekranizacje.