"Tolka Banana" czy "Podróży za 1 uśmiech" serial przynoszący wspomnienia z dzieciństwa...nie wiem, czy to kwestia aktorstwa, tego, że czarno-biały a może po prostu tego, że wtedy tylko takie seriale się oglądało a przygody bohaterów po obejrzeniu kolejnego odcinka "przenosiło się" na podwórko...teraz już tak nie jest....
Kiedyś oglądałem:) Fajny serial - wkurzają jeno ci komuniści-neofici, ale i tak spoko.
I fajnie się "badało" sposób kręcenia z tamtych lat i poznawało historię.
Ja lubię tego typu filmy ale jednak bardziej lubię te ze sprawdzona ekipą
aktorów: Gołębiewski, Łobodziński itp. Innych jakos nie trawię.
Przejzalem na oczy, masz racje bez Jamesa Deana, Holoubka i Cher to nie to samo.
.
piepszenie kotka, bo co to znaczy sprawdzonych? Reszta też dobrze grała. Stara szkoła aktorska. Oczywiście nie wielu z nich grała dalej. Niektórzy zagrali raz choć mieli potencjał jak gruby. Dziś mało jest tak zdolnych dzieciaków, którzy by tak naturalnie grali. Tchórznicki, Horvath, Kozłowski, no i ci wymienieni przez Ciebie. Było ich wielu, którzy cieszyli nas w dzieciństwie. Nie raz bawiliśmy się na podwórku wcielając sie w naszych bohaterów. To były fajne czasy!