Coś temu Chadowi nie wyszło z tym końcem świata w 2020 roku, prawda? Już abstrahując od Lori, łykającej jak pelikan wszystkie bajki o poprzednich wcieleniach i żywotach. Lori, która torując sobie drogę do bycia z ukochanym, po prostu pozbywała się członków rodziny, tłumacząc to wierzeniami. Oczywiście pieniądze z ubezpieczenia na życie męża byłyby zabezpieczeniem na radosna przyszłość - jakie musiało być jej zdziwienie, kiedy dowiedziała się, że dostanie figę z makiem, bo Charles ją przejrzał i zmienił beneficjenta. Jeśli chodzi o samozwańczego proroka Chada- podobno kilka lat przed śmiercią Tammy sporo czasu spędzała na graniu w grę komputerową - więc uduchowiony Chad oznajmił jej, że miał wizję, w której objawiła mu się zmarła babcia Tammy i kazała jej przekazać, że ma zaprzestać grania. Grabarz, prorok, wizjoner w jednym.
Znam tę sprawę od podszewki i to, co ta dwójka fanatyków zrobiła, jest obrzydliwe.

Zaciekawiłaś mnie tym, co napisałaś (chociażby o tej grze, o której nie było mowy w serialu). Podzielisz się skąd takie rzeczy wiesz i gdzie je odnaleźć?

Amerykański youtube true crime robił sporo materiałów na ten temat (Stephanie Harlowe, It's a crime, Noor Jasmine i wielu innych). Jeśli chodzi o tę grę, to z tego, co pamiętam, Chad umieścił to albo w jednej ze swoich książek, albo na swojej stronie internetowej. Ciekawe jest jeszcze to, że przez wiele lat pracował jako grabarz. Generalnie facet uważa, że jest natchnionym prorokiem, ma kontakt ze zmarłymi, tworzy sobie portale, z których może się przenosić w inne miejsce (Lori miała swój w szafie) i żył na wielu innych planetach i w wielu innych żywotach, zawsze - oczywiście - będąc kimś ważnym.