Jest strasznie naiwne i naciągane zarazem jak zresztą większość zwrotów akcji.Druga siostra ta co szuka zemsty tez irytuje,widzimy,że coś tam liznęła ale w większości głównie się popisuje i ona właśnie jakimś tam fartem pokonuje stara.mistrzynie,która ginie bo się....zagapiła wtf?Większej głupotki dawno nie widziałem,Kolejna jej ofiara ginie w ten sposób,że ma wielkie wyrzuty sumienia i medytuje ale nie widzi sensu życia zapewne,ale gdy dostaje truciznę jako prezent no to co robi?Zażywa ja z ulga,wreszcie cierpienia duchowe się skoncza,och ale ulga,hmm to wcześniej sam nie mógł że sobą skończyć,tak był leniwy,że nie mógł jej sobie sam załatwić albo inaczej sie usmiercic?Scenariusz pisał chyba jakiś mało rozgarnięty.