PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5984}
6,9 2,8 tys. ocen
6,9 10 1 2819
7,5 4 krytyków
Gwiezdny Pirat
powrót do forum serialu Gwiezdny Pirat

ten serial to kompletne dno. fabuła jest prawie tak durna jak kreacja postaci (zwłaszcza tych młodych pseudo gangsterów i raperów). Serial pokazuje jak głupi są nauczyciele, bo kto przy zdrowych zmysłach zgodziłby się na taką propozycję. Jakiś wyjazd nie wiadomo dokąd tylko na podstawie podpisu pod listem z komputera, żadnych dokumentów, nic. Na tak zwany "krzywy ryj" się zgodziła. To chyba mówi wszystko o "talencie" scenarzysty. Można było to lepiej zrobić. Z reszta nie tylko to. W życiu nie uwierzę, że taka gówniana książka tak dobrze się sprzedaję. Tu też scenarzysta się nie popisał. Nawet nikomu nie chciało się pisać muzyki specjalnie do tego syfu, tyko bezczelnie zerżniętą ją z "Na dobre i na złe". Żal.

Lord_Sith

To właśnie "Na dobre i na złe" ściągnęło muzykę z tego filmu. Długo przed nim oglądałem jeszcze Gwiezdnego Pirata.

sledzikpl

Faktycznie. Mój błąd. Ale to nie zmienia faktu, że muzyka ta zupełnie nie pasuje do tego serialu. No i, że kompozytor dwa razy wziął kasę za te samą muzykę, zamiast wymyślić nową.

Lord_Sith

Musze to napisać jeszcze raz, ten serial to największe gówno, jakie widziałem w te wakacje. Improwizowane dialogi, denne teksty i brak realizmu, i "zajebiste" aktorstwo + najbrzydsze dzieci, jakie mogli tylko znaleźć. Dno, dno, dno.

Lord_Sith

Koniec wieńczy dzieło głupców. <za krótki>

Lord_Sith

Niech obejrzą maszynę zmian albo tajemnice Sagali i zobaczą jak sie robi dobry serial dla dzieci

krevek

a ja oglądałem to jak byłem mały i byłem zachwycony...ale nie chcę teraz go widzieć bo pewnie mi się nie spodoba :D

Lord_Sith

Niestety nie dorosłeś do tego serialu, fakt dziś ten serial jest trochę nie na czasie, ale 15 lat temu był on bardzo relatywistyczny, przystawał do tamtejszych czasów, dziś ludzie w tym wieku inaczej wyglądają i czym innym się interesują... Techniki takiej nie było, nie przez przypadek komórkę (na dziś przedpotopowy model) i inne gadżety, dziś tak popularne miał tylko najbogatszy chłopak.. Trzeba po prostu mieć trochę więcej lat niż 12 i pamiętać czasy początku lat 90...

skoczek_narciarski

Ja pamiętam połowę lat 90., a mimo to uważam serial za bardzo słabiutki. Co prawda nie ze wszystkimi stwierdzeniami autora tematu się zgadzam (występują tam popularni aktorzy dziecięcy z tamtych lat i wcale nie są tacy brzydcy), ale zgadzam się odnośnie drętwych dialogów, zdziecinniałych niestrasznych czarnych charakterów, gównianości książki Kurcewicz (czyżby ukłon w stronę powstającej wtedy ekranizacji "Ogniem i mieczem"?) i głupoty bohaterów.

Gdy wpadli w pułapkę lisa, to Staś od razu powinien zacząć sobie przypominać treść książki, żeby wiedzieć, jak stamtąd wyjść, a nie dopiero gdy ściana ruszyła i zaczynali ją blokować. Może chcieli dodać trochę dramatyzmu i napięcia, ale przecież równie dobrze ściana mogła ruszyć zaraz po zamknięciu drzwi do pułapki.

Można jeszcze dodać, że czołówka zupełnie nie pasuje do treści serialu i jest najbardziej mylącą czołówką, jaką można sobie wyobrazić. Gdy się ją ogląda nie znając serialu, można pomyśleć, że to faktycznie s-f o kosmicznych podróżach, statkach kosmicznych, walkach w przestrzeni kosmicznej i wydarzeniach dziejących się na innych planetach, a tymczasem serial jest o grupie dzieciaków na wycieczce na Dolny Śląsk czytających tylko książkę o gwiezdnym piracie i w końcu odnajdujących go. Ale serial nie jest nawet w 1/10 tak ekscytujący jak czołówka i to, co można by zrobić, gdyby serial zupełnie pasował do czołówki.

Tak jak książki nie należy oceniać po okładce, tak serialu nie należy oceniać po czołówce.

I choć również inny serial Łukaszewicza, "Tajemnica Sagali", też nie ustrzegł się głupot w scenariuszu, był mimo to o wiele lepszy od "Gwiezdnego Pirata".

Trojden

No nie wiem, jakiś czas temu oglądnąłem cala Tajemnicę Sagali i uważam że jest nie tylko bardzo infantylna ale i zawiera ogromne luki w scenariuszu. Natomiast Gwiezdny pirat nie jest aż tak infantylny, a i dziur fabularnych mniej, Fakt dialogi są momentami może i drętwe ale bez przesady, większość dzieciaków tam grających była debiutantami, cześć już nigdy nie zagrała w innym filmie czy serialu. Więc nie było aż tak źle (bo i czego wymagać?). A co do czołówki to uważam ze jednak jakoś pasowała do treści serialu. W końcu całość kręci się wokół książki której bochaterowie wystąpili w czołówce.. No i ta super muzyka Krzesimira Dębskiego to mistrzostwo:) . Popularność samej książki "Tajemncia żywodębu" jest może przesadzona ale na czymś serial musiał się opierać, Więc takie lekkie naciągnięcie można wybaczyć.

skoczek_narciarski

A jakie konkretnie luki w scenariuszu "Tajemnicy Sagali" widzisz? Ja widzę głównie brak bariery językowej i momentami głupie postępowanie dwójki głównych bohaterów. Ale może to dlatego, że dawno tego nie oglądałem.

Piotr Deszkiewicz (Krzesimir) grał wcześniej w serialu "Matki, żony i kochanki", Norbert Jonak (Sebastian) w serialu "Wow" (swoją drogą ciekawym i wspominanym przeze mnie z sentymentem), Sebastian Świąder (Robert) w "Rodziców nie ma w domu". Więc to nie byli debiutanci - natomiast debiutantkami faktycznie były dziewczyny tam występujące, i one nie wystąpiły potem w żadnych innych rolach. Tu racja.

Z tym że przecież dialogi pisze dorosły scenarzysta, a nie aktorzy dziecięcy, więc to nie ich wina, tylko Łukaszewicza.

Też jestem fanem muzyki Dębskiego, z tym że często dany temat muzyczny nie pasuje do scen, podczas których jest puszczana muzyka.

To co mi się podoba w "Gwiezdnym Piracie", to głównie atmosfera tajemniczości i poszukiwania przygód, omijania pułapek. Co prawda pomysł w dużej mierze zerżnięto z "Goonies", ale jeśli to pominąć, to "Gwiezdny Pirat" jest ok. Tak z 5/10.

Trojden

Pudło, oglądałem całkiem niedawno "Goones", baaardzo m trudno było znaleźć podobieństwa i gdybym o tych rzekomych podobieństwach nie poczytał tu na forum to nawet bym się nad tym nie zastanowił bo nic zbieżnego nie było...

Na marginesie "Goones" to bardzo mierny film i to pomimo iż lubię takie klimaty to ten film był po prostu słaby i chaotyczny."Gwiezdny pirat" jest jednak lepszy.

ocenił(a) serial na 5
skoczek_narciarski

Jak Gwiezdny pirat lepszy od Goonies, to... no dobra, poddaje się.

skoczek_narciarski

Za lukę w scenariuszu "Tajemnicy Sagali" można też uznać to, że do zmienienia mamy Kuby i Jacka w małą dziewczynkę wystarczyły dwie połączone części Sagali, ale już do odczarowania jej i w ogóle ponownego użycia mocy trzeba było użyć całej, scalonej Sagali. Ale poza tym - i tym, o czym już wspomniałem - nie widzę. Może jak obejrzę to jeszcze raz, to wtedy zauważę. A Ty jakie zauważyłeś?

Trojden

Musiałbym teraz to znowu oglądnąć, parę lat minęło.. ale pamiętam taki odcinek z czarownica która nagle na końcu odcinka przypomina sobie ze może czarować, a czemu wcześniej nie czarowała?? to tylko jedno z wielu...

użytkownik usunięty
Lord_Sith

ty byś wolał pewnie długie rozmowy z dyrekcją i ukazywanie jak się zgadza na wyjazd... Są pewne uproszenia, ale to nie serial dokumentalny tylko sci-fi dla młodzieży. To tak jakby się czepiać "Pottera" - tak też jadą do szkoły tylko na podstawie listu :P

nawet bym sobie podyskutowal, ale minely 4 lata od czasu, kiedy ogladalem ten serial, a nie mam ochoty go sobie przypominac, wiec...