Zgadzam się, niestety serial wiele traci na zbyt przerysowanych i przekombinowanych morderstwach i nadmiaru psychopatów. Traci przez to sam Hannibal, który w tym całym odrealnionym świecie przestaje być wyjątkiem. Zdecydowanie korzystniej wyglądałaby jego "nietuzinkowość", gdyby serial zawierał mniej totemów, grzybów, aniołów i innych bohaterów rodem z "Opowieści z krypty".

Zdecydowanie zgadam się z Wami. Mam nadzieję, że twórcy serialu ciut przyhamują supernaturalną część swojej wyobraźni, bo jeśli nie - serial na tym ucierpi. Byłaby wielka szkoda, bo zapowiada się bardzo dobrze :)

Moment, moment. Skąd wniosek, że twórca aniołów powiesił się tam sam, hę? ;]
To, że Morfeo tak osądził, nie znaczy, że tak było.

A totem mógł być bodowany w poziomie, a potem wyciagnięty liną w górę. Siła nie ma tu wiele do rzeczy.

Ktoś mu w tym dopomógł :D

No więc właśnie - wiele tu niedopowiedzeń i to mi się bardzo podoba ;)


---
*'budowany' tam wyżej oczywiście miało być

I podniesiony samochodem xD Gościu tworzył dzieło życia to dodaje adrenaliny :)

O ile mnie pamieć nie myli, to w wizji Willa jest pokazane, że totem jest robiony poziomo, a później stawiany do pionu. Teraz niektóre rzeczy są niespójne, ale sądzę, że nie zostanie to wszystko wyjaśnione, choć nie wiem, co tu wyjaśniać, bo przecież to oczywiste, że pan samobójca anioł sam się nie podwiesił na linach, tak samo jak neurologa nie zabiła dziewczyna nie rozpoznająca twarzy. :-) Więcej wiary w scenariusz. W końcu muszą trochę poplątać, żeby mieć co rozplątywać w drugim sezonie. :-)

Ja też uważam, że drugi sezon będzie skupiony na odkrywaniu przez FBI i Willa rozrywek Hannibala...

a masz racje z tym totemem, budowanym poziomo, to zmienia postać rzeczy, przeoczyłem :)

''że pan samobójca anioł sam się nie podwiesił na linach''

czyżby pomógł mu sam Dr Lecter?:)
Może i macie racje że w 2 sezonie będą ogarniać co odwalił Haniba,l i zostaną wyjaśnione poszczególne wątki.

Kto wie, może wszystko się wyjaśni w ostatnim odcinku, a drugi sezon będzie o czymś innym. W końcu Willa nagle olśniło, kim tak naprawdę jest Hannibal. Zobaczymy jak będzie. :-)

Opiekunem, mającym na celu dobro Abigail, co więcej mógł pomyśleć. Podał wystarczające powody czym się kierował.

Na razie Will tak myśli, ale przecież w końcu rozgryzie Hannibala. :-) Swoją drogą ludzie narzekają na Madsa, że jest sztywny. I trochę jest, ale osiągnął to, co miał osiągnąć - dał się polubić jako Lecter. I z coraz większą przyjemnością patrzę jaka z jego wersji Hannibala świnia, ale i geniusz w manipulowaniu ludźmi. ;-)

a co do Bojla to został wykopany przez Abigail ? Czemu to zrobiła ?

Hmm nie pamiętam teraz kto go znalazł, możliwe, że Will, podczas jednej ze swych strat czasu, ale na pewno nie Abigail. Ona się właśnie bała, żeby go nie znaleźli, bo wiedziała, że wtedy prawda wyjdzie na jaw. Możliwe, że tak naprawdę to sprawka Lectera, żeby wymusić na Abigail wyznanie, że pomagała ojcu. Ale nie daję sobie ręki uciąć, bo naprawdę nie pamiętam. :-)

Lecter go wykopał. Tak jak mówi animaqus - Abigail bała się, że jego ciało zostanie odnalezione, więc Hannibal przyznał się jej, że zrobił to dla niej, aby nie musiała się już dłużej bać o to co się stanie po wykopaniu ciała, a co dokładnie miał na celu wiedzą chyba tylko twórcy serialu ;) być może chodziło właśnie o zmanipulowanie Abigail aby się przyznała, a może jeszcze coś innego :)

przyznał się ? a co oznacza pytanie hannibala, po identyfikacji zwłok przez Abi, dlaczego odsłoniłaś jego ciało ?
to Abigail chciała mieć to z głowy i nie martwić się że kiedyś znajdą ciało.

W takim razie przepraszam za wprowadzenie w błąd, oglądałam ten odcinek już jakiś czas temu i musiałam coś przekręcić. Wiem tylko, że miało to związek ze strachem Abigail przed tym, że policja kiedyś znajdzie ciało i dowie się, że to Abigail za tym stoi. Ktokolwiek wykopał zwłoki chciał, żeby sprawa już się skończyła.

Było już to kiedyś poruszane na forum, jednak nie nie zastanawiałem się nad tym kiedy nie widziałem jeszcze odcinka. Również były poruszane obie opcje. Jednak ja zostaje przy swojej:)

Mnie ciekawi co on tak na prawdę chce od Abigail. Jakby chciał mieć wspólnika to mógł być nim Tobias, doświadczony w morderstwach itp. A taka Abigail za wspólnika to tylko problem na głowie.

Myślę, że dowiemy się tego w kolejnych odcinkach, może nawet w przyszłym sezonie. Mi też wydaje się mało prawdopodobne, żeby Hannibal chciał Abigail za wspólnika, on w ogóle nie potrzebuje wsparcia w tym co robi, więc za pewne ma co do niej inne plany. Nie bez powodu manipuluje nią i stara zdobyć jej zaufanie.

A ja uważam, że to właśnie odróżnia ten serial od NCIS. Ta "brutalność" w serialu. Odcinek z aniołami, dziwne że sam siebie zabił z taką dokładnością jak u ofiar.