Spieszmy się oglądać dobre seriale, tak szybko tracą formę.
Już wcześniejszy sezon był wyraźnie gorszy od poprzednich, ale ten zapowiada się na wyjątkowo gówniany.
Zgadzam się z tym że sezon 3 był gorszy niż 1 i 2, ale nie zgadzam się z twoja opinia odnośnie nowego sezonu, mi ten odcinek oglądało się przyjemnie, nawet lepiej niż 3 sezon. Zresztą narzekasz że tutaj jest spadek formy? Polecam 20 albo 30 sezonowe seriale animowane dla dorosłych. One to się dopiero psują. A jakie seriale mają 20 - 30 sezonów to chyba łatwo się domyśleć.
Jestem w trakcie oglądania 10 sezonu Simpsonów - jak na razie trzyma fason. I no narzekam że jest spadek formy, ponieważ zdecydowanie gorzej mi się to ogląda niż początkowe sezony. Wszystko jest bardziej wymuszone.
Powiem tak, nie mam nic przeciwko temu że narzekasz na spadek formy, Sam ci przyznam że kiedyś HQ na 10 oceniłem, ale to co się stało w 3 sezonie kazało mi obniżyć ocenę. Tylko no mówię że tamte seriale są o wiele gorsze. Co do Simpsonów to słyszałem jeszcze że te pierwsze sezony są dobre, gdzieś po 17 sezonie serial zaczął się psuć a te powyżej 20 sezonu to kompletna porażka jest. Powiem ci że oglądałem np. taki South Park, pierwsze 2 sezony trzeba przeboleć, 3 i 4 nieco lepiej, 5 - 11 zdecydowanie złote lata tego serialu, od 12 sezonu moim zdaniem było gorzej. 20,21,25 sezon kompletna porażka. Family Guy jeszcze oglądam, jestem na 21 sezonie, do 8 sezonu było fajnie, gdzieś po 17 sezonie jest jeszcze gorzej. Tak zaczął męczyć mnie ten serial że wielokrotnie robiłem od niego przerwę i oglądałem co innego
Family Guya widziałem kilka odcinków. Obecnie Seth Macfarlane jest dla mnie idealny w małych dawkach, bo inaczej jego humor zaczyna męczyć zamiast śmieszyć. A Simpsonów bardzo polecam, bardzo mnie relaksują.
Dzięki, jednak przez ilość odcinków tego serialu wolę obejrzeć go kiedy indziej. Natomiast jeśli chodzi o kreskówki z Foxa najlepsza jest Futurama moim zdaniem.
Ale wiesz co, muszę przyznać że głupio napisałem. Co z tego że są dłuższe seriale które bardziej się psują? Bez sensu tak porównałem. W końcu każdy serial się stacza, nie ma takiego serialu co by utrzymał równy poziom przez wszystkie sezony. Chociaż są wyjątki (w sumie znam tylko 3 seriale które z każdym sezonem są coraz lepsze)
Imo 2 sezony wydawały się mieć pomysł na siebie i fabułę, trzeci to kompletny spadek formy (i brak pomysłu na siebie) ale nadal trzymał poziom. 4 ma potencjał aby się zredefiniować i bez problemu pobić 3. Tylko ważne jest żeby ten serial miał pomysł na zakończenie i je zrealizował, a nie ciągnął się w nieskończoność bo się sprzedaje wtedy długotrwały spadek formy jest gwarantowany...