Dlaczego nie nakręcą całego filmu o Hawkeye tak jak o innych Avengersach z pierwszego składu?!
Ponieważ kasa Disneyowi musi się zgadzać i podczas gdy w kinach będzie smigal jeden film i będę wszyscy za to płacić to jeszcze te same osoby będę płacić za abonament Disneya+ żeby obejrzeć seriale
Gdzie zmieścisz ten film? 4 faza to głównie wprowadzanie nowych bohaterów i rozwijanie tych wprowadzonych w 3 fazie, a na serial prędzej znajdzie się miejsce, szkoda że wdowy nie zrobili jako serial.
Nie rozumiem pytania. Gdzie zmieszczę film ? w tym samym miejscu co serial. Z ta różnicą, ze film byłby zwięzłą, w miarę krótką, konkretnie opowiedzianą historią, a serial (tak jak w przypadku poprzednich Marvelowskich) będzie rozwleczony do granic, tak żeby zapełnić te 6 odcinków ;)
Film to dużo większa skala, masz powiedzmy miejsce na 4 filmy każdego roku do tego dochodzi coś związanego za spidermanem a jak dobrze wiemy mamy rozwijać nieco nowsze postacie jak strange, ms marvel itp a przede wszystkim wprowadzać zupełnie nowe, więc na film o hawkeye nie ma zwyczajnie miejsca.
Tak ciekawe, w tym miesiącu masz Eternals a w przyszłym Spidermana, serial może się przenikać z filmem ale film z filmem już nie.
Dlatego że postać Rennera jest przez 3/4 tych filmów albo tragicznie napisana, albo tragicznie zagrana. Nie można się spierać że serial jest lepszym medium do opowiedzenia fajniejszej historii (tzn. dłuższy metraż pozwala na pełniejsze opowiadanie), i finalnie wychodzi taniej.
Faktem jest że Burton był w serii tak trochę na od#qierdol, czego w sumie nie rozumiem. Skoro nawet CW potrafiło zrobić jeden dobry (fani będą się kłócić że dwa) sezon o łuczniku, to co dopiero Disney. Nie wiąże z tym projektem żadnych nadziei, więc cokolwiek lepiej niż "okropne" mnie miło zaskoczy.
Dlaczego się zrażasz. Serial Wanda Vision jest świetny. Może tutaj będzie tak samo.
Loki też dostał serial.
Tak se to czytam i twierdzę iż mało osób uważa Clinta za zajebista osobę tak jak ja ale w ogóle to strasznie jest niedoceniany w tych filmach i chyba jak na razie największą rolę dostał w endgame
CHOLERA NO KIEDY TEN SERIAL
Też się dziwię, ale może to lepiej. ;)W serialu będzie wieksze pole do popisu, więcej miejsca na fabułę. Mam nadzieję, że zrobią to lepiej niż czarna wdowę. I jestem zdania, że sokole oko zasługuje na to aby jego historia też została opowiedziana osobno. Nie mogę się doczekać tego tytułu.
I rzeczywiście teraz wychodzi więcej seriali o bohaterach MCU, falcon i zimowy żołnierz, Wanda vision i loki.
Oczywista oczywistość - na serialu zarobią więcej i będą mieć dużo większą publikę. A dla marvela poza kasą liczy się jeszcze tylko, jak wielu ludzi uda im się ogłupić na tyle, żeby bulili za ich barachło, znaczy się produkcje.
w dzisiejszych czasach seriale nie muszą wcale ustępować w niczym filmom, a Hawkeye jako serial wyszedł bardzo dobrze. Te 3 odcinki które wyszły do tej pory poleciałem seansem jeden za drugim jakbym oglądał film.
Powtarzasz slogan. Serial był i zawsze będzie najbardziej masową rozrywką, a co za tym idzie dostosowaną do jak największej liczby odbiorców i zrozumiałą przez nich, w tym analfabetów, przygłupów itp. Z definicji musi być w najlepszym wypadku musi być prostszy od budowy kija. Nie mówiąc już o fakcie, że serialowy widz nie m nawet takich oodstawowych wymagań, jak istnienie jakiegokolwiek zakończenia, czy wyjaśnienia czegokolwiek, a przeciwnie akceptuje pożegnanie go cliffhangerem w podziekowaniu za poświęcony czas i pieniądze. Pozdrawiam
Zgadza się że zakończenie cliffhangerem jest niewybaczalne o ile serial faktycznie nie doczeka się kontynuacji. Cliffhanger przed następnym sezonem nie jest niczym złym.
"Serial był i zawsze będzie najbardziej masową rozrywką, a co za tym idzie dostosowaną do jak największej liczby odbiorców i zrozumiałą przez nich, w tym analfabetów, przygłupów itp. Z definicji musi być w najlepszym wypadku musi być prostszy od budowy kija. "
Nie zgodzę się z tym. Jak już jesteśmy na forum Hawkeye który należy do uniwersum marvela to muszę powiedzieć że pierwszy sezon Daredevila był najlepszą ekranizacją komiksu o superbohaterze w historii i przez lata nie doczekamy się nic lepszego. Seriale były słabe głupie i proste ale kiedyś.
Każdy ma prawo do własnego zdania :)
Zdania nie zmienię, choć przyznaję, że są wyjątki.
Zresztą mnie chodziło bardziej o ideę serialu, serialu jako rodzaj rozrywki i jej jakość, szczególnie w porównaniu do innych analogicznych rozrywek, jak choćby literatura, a nie o pojedyncze produkcje. A czasu, jak wiadomo każdemu inteligentnemu człowiekowi, mamy w życiu za mało...
Jakościowo seriale potrafią być lepsze jak filmy kinowe. A co do czasu wyczuwam tutaj sporo hipokryzji bo taki Hawkeye 6x 40 m około 240 minut czyli 4h czyli troszkę więcej niż jedna część władcy pierścieni. A nawet jak porównywać do zwykłych filmów to zamiast oglądać przykładowo Strażników Galaktyki 1 i 2 to można Hawkeye 1-3 ,4-6. A po za tym 1 odcinek wychodził raz na tydzień, więc to i tak dużo mniej niż obejrzenie jednego filmu. Całe uniwersum marvela jest takie wciągające właśnie dlatego że wszystkie te filmy są cały czas jakby kontynuacją. Oglądać filmy marvela to tak jakby oglądać jeden wielki serial. A tak po za tym to większość współczesnych filmów to gnioty których się nie da oglądać a produkcje takie jak Gra o Tron mają lepszą prasę niż jakiekolwiek filmy bo to jest po prostu lepsze.
To dłużej nie ma sensu. Po prostu nie rozumiesz, o czym piszę, więc tym razem prosto z mostu. Jesteś zwyczajnie uzależniony lub na etapie uzależniania się od seriali, co widać. I co już ma wpływ na Ciebie, choć tego nie widzisz. Gdzie ja napisałem coś pozytywnego o filmach? Jednak jak chcesz porównywać - serial ma wszystkie wady filmu i żadnych (nielicznych i to bardzo) jego zalet (jako twór, a nie pojedynczy produkt). Nieważne jak dobrze będzie zrobiony serial i tak pozostanie najgorszą możliwą rozrywką. Paradoksalnie im lepszy, tym gorzej.
Łopatologicznie. Film jest jak piwo, spożywane z umiarem zdecydowanej większości nie zaszkodzi, ale też w niczym nikomu nie pomoże ani nic nie da, poza prymitywną rozrywką, która również jest czasem potrzebna. Serial jest jak pół litra lubb wiecej czystej wódki - zaszkodzi zawsze i każdemu, nawet najlepszej jakości. I im lepsza wódka, tym gorzej, bo tym więcej jej wypijesz i gorsze będą skutki. Zrozum, bo to proste jest i oczywiste - siedzisz kilkadziesiąt (średnio) godzin całkowicie biernie z wyłączonym umyslem (serial wymaga mniejszej pracy mózgu niż spacer po parku) gapiąc się na obrazy niszczące wzrok, gdzie całość niczego nie uczy, nie rozwija w najmniejszy sposób, nie daje nic, natomiast pogardza Twoje zdrowie, stan umysłu i psychikę. Nieważne, czy się z tym zgadzasz, to są fakty. Każda inna rozrywka jest lepsza. Każda. I nie myl rozrywki z patologią.
Dodatkowo nigdy nie wiesz, czy opowieść zostanie zakończona (w większości seriali nie), czy serial nie zejdzie na psy lub będzie miał nieakceptowalne zakończenie (jak w przypadku Gry o tron i większości, bo w większości przypadków będą kręcić póki będą widzowie), a nawet jak bedzie to w miarę, to po latach zrobią kontynuacje, która to zniszczy (jak w Z archiwum X). Jak rzut kostką, z tym że musi ona stanąć na sztorc.
Na koniec - Hitler też miał dobrą prasę, socjalizm w Polsce i innych socjalistyczno-komunistycznych krajach też itd.
Zrozumiesz - dobrze, nie - trudno. Mnie szkoda wiecej czasu na walkę z wiatrakami.
A co do Gry o tron to powstała ona tylko i wyłącznie dzięki cyklowi Pieśń lodu i ognia George'a R.R. Martina, ale o tym się nie zająknąłeś, nie mówiąc o porównaniu. Ani o tym, jakie draństwo twórcy serialu zrobili pisarzowi i jego czytelnikom. Ani o zakończeniu, które wpieniło widzow serialu.
Zachęcając kogoś do oglądania seriali, a nawet filmów - szkodzisz mu. Zwyczajnie i po prostu.
Pozdrawiam i żegnam
Jeśli myślisz że nie czytam książek to się mylisz, i myślę że uzależniają mnie nawet bardziej bo potrafiłem przesiedzieć całą sobotę czy niedzielę z książką w ręku. To czy rozrywka jest szkodliwa zależy od podejścia tylko i wyłącznie. Są ludzie którzy piją piwo całe życie i się nie uzależnili na tyle żeby stanowiło to dla nich problem w życiu a są tacy których to zniszczyło. Dla mnie oglądanie filmów, seriali, czytanie książek, granie w gry jest w jednakowym stopniu uzależniające. Nawet kiedy chodziłem grać w piłkę na boisku zawsze chciałem zostawać najdłużej pomimo zmęczenia. Widocznie nie mam umiaru w niczym i nie będziesz mi wkręcał że to wina seriali. Nie oglądam ich cały czas tylko mam na nie fazy które mijają. Zależy na co ma kto ochotę. Nie wolno krytykować ludzi za to co robią jeżeli nie wpływa to bezpośrednio na ciebie ani na innych. Nigdy nie powiedziałem że oglądanie seriali jest dobre tylko że jakościowo( w większości przypadków) są lepsze niż filmy i to jest fakt i koniec kropka.