Hazbin Hotel
powrót do forum 1 sezonu

Czyli jak z dobrego fundamentu zrobić miałką i z gruntu fabułę na banalnym wręcz poziomie, która praktycznie nie ma ŻADNEJ głębi i większego sensu.

No bo co, mieliśmy w pilocie pyszną przystawkę do rozwiniecia; badassa Alastora, całą gamę ciuli z tych kręgów piekieł, zwłaszcza to trio V, Lucyfera i te mordercze anioły. A co dostaliśmy, dziecinne przedstawienie (bo inaczej tego nazwać nie można). Przerywane co chwilę piosenkami jak w lippy and messy, które nie miały praktycznie żadnego zastosowania. Trio V, które według mnie miało największy potencjał, zostało sprawdzone do poziomu bajkowych złoli, którzy mimo swojej potengi zawsze dostają w cymbała. Kompletnie nie czuć elementu wagi scen, sytuacji, postaci, przez co wszystko się zlewa w jednakową emocjonalnie breję rodu z high school musical. No i największa klęska tego serialu jak dla mnie, FABUŁA. Bardziej łopatologicznej i oklepanej narracji się nie dało zrobić, czuć linię najmniejszego oporu po jakiej szli twórcy. No bo czym reżysersko trudnym i skomplikowanym jest zrobienie kilku odcinków, które zmierzają do punktu kulminacyjnego, jakim jest walka/bitwa głównych bohaterów/bohatera z antagonistami/antagonistą(niepotrzebne wykreślić).

W ogóle, ta wizja nieba jest przezabawna. Ku*wa ten Adam to nwm, jakieś pomylenie. Japie*dole, masz takiego czada Michała Archanioła, który pasuje jak ulał do głównego wroga Lucyfera, czy mocarnego Uriela, Rafała i Gabriela. To dają Adama, który jest człowiekiem, a jeszcze mu przyklejają łatkę poje*a i debila. Tak samo ta wizja nieba xD. W sumie od piekła za wiele się nie różni, oprócz tego że się nie zabijają. I w sumie niebo w tym serialu nie jest czymś tak niezwykłym i zjawiskowym, jakim w sumie powinno być. Ot, zmienili kolory na wszystko w chłodnych odcieniach. Tak samo ta sztuczna hierarchia i płciowość, gdzie anioł już z definicji jest bytem duchowym. Już te same krucjaty niebiańskie pominę, bo ich prokurowanie przez Adama uważam po prostu za lenistwo i prymitywizm. Nie wiem więc gdzie tu jest sens i logika. Jak się już na czymś opiera to wypadałoby zachować jakiś podstawowy szkielet tego świata bo inaczej to się kompletnie ze sobą nie spina. Nie wiem czy to był orginalny pomysł, ale jak dla mnie no wyszło takie nie ten teges. Przynajmniej dla mnie i moich oczekiwań na ten serial.

Nie lepiej z tym piekłem, ci przywódcy tych kręgów niby są, ale tak naprawdę ich nie ma, jakieś tajemne techniki wódżitsu do pokonania aniołów, te V-ki które postraszą porobią groźne miny i ostatecznie w sumie nic tego nie wychodzi, Alastor najstraszniejszy demon we wsi z patykiem z lasu i ten nieszczęsny Lucyfer, płaczek i mazgaja. Co jest dla mnie komiczne, że praktycznie wszystkie postacie (czy to Lucyfer, czy ta babka będąca wredna dla Charlie) są zrównywane do tego samego poziomu ważności, przez co no właśnie, trochę wygląda to jak high school musical. Samo ograniczenie całego świata do kilku/kilkunastu lokacji uważam za dużą wadę.

Jedyne plusy to niezła animacja, trzyma nadal poziom i postać Angel Dusta. Jest fajnie zrobiona, chyba jako jedyna z kilku postaci z bardziej rozwiniętą fabułą.


To jaki świat stworzyła autorka, czy to co dostaliśmy w pilocie miało zdecydowanie większy potencjał i szansę na o wiele bardziej rozbudowane uniwersum, mroczne. Gdzie nie ma żadnych miłości, wybaczania, jednoczenia, zabawy dzieciaczków, historii rodem kreskówek. Tylko klimaty prawdziwych siedmiu kręgów Dantego, thrillera, horroru, filmów noir itd. Nie będę sobie też wyrywał włosów z tego powodu w jaką stronę poszedł serial. Rozumiem autorkę, chce zrobić lekką banalną (mjuzkialową?) historię z nutą pikanterii dla kontrowersji (choć dzisiaj de facto nikogo to już nie rusza) i dla młodzieży na kilka sezonów, zbić na niej szybki kapitał (i pewnie na kolejnych reklamach z produktami tej serii). A jak dla mnie tutaj jest, ale teraz już bardziej była, możliwość na prze*ajebiste, z prawdziwą twarzą piekła i zła oraz nieba, rozbudowane uniwersum. Nie wiem, może oczekiwałem czegoś w stylu Thorgala lub Berserkera a dostałem co najwyżej Gumisie( nie mam nic lepszego teraz dla przykładu, bez obrazy dla tego świetnego serialu). Dla niektórych może się spodobać, zwłaszcza młodszych, ale ja daruję sobie oglądanie kolejnych sezonów.

PS. A i ta Lilith na końcu, ostatni raz byłem tak zaskoczony jak się okazało że Żwirek kręci z Muchomorkiem.

Halabardzista

Popieram. To jest film dla dorosłych, acz upośledzonych.