Ten odcinek ZNISZCZYŁ mnie w najdelikatniejszy możliwy sposób. Cisza. Bliskość. Sposób, w jaki Shane i Ilya wydawali się tacy prawdziwi, gdy nikogo innego nie było w pobliżu. Każde spojrzenie trwało zbyt długo. Każda pauza mówiła więcej, niż mogłyby słowa. A POTEM — meeting?? Przepraszam??? Widok ich zderzających się w...
więcej