moim zdaniem została poddana eksperymentom medycznym po śmierci kogoś bliskiego, takim królikiem doświadczalnym. Zaaplikowano jej środki, które pozwoliły jej być supergliną, ale z uszkodzoną pamięcią.

mam34 bym się zgodził nie wiem czy we wszystkim a dla mnie to jakies sprawy rządowe czasem mam wrażenie ze ona nie wie co sie dzieje na swiecie

W wczorajszym odcinku wyszło na jaw, że Oster w ciągu poprzednich 15 lat w ogóle nie pracowała w polcji, no przynajmniej w Polsce.

wyszło na jaw, że nikt nazwisku Oster nie pracował w policji, a to różnica. Ja obstawiam, że (były?) mąż porwał jej dziecko i wywiózł zagranicę. Druga opcja, że kiedyś była wredna i pracowała nad sprawą seryjnego jakiegoś zbójcy-porywacza i że to on porwał jej dziecko i uwięził. I ona nie może go znaleźć. Że w tej jednej jedynej sprawie jej intuicja/instynkt ją zawodzi i nic nie wyczuwa (zakładam wątki podobne do serialu Mentalista).

Dzięki za sprostowanie. Źle to ująłem. Fakt faktem, że mogła pracować pod innym nazwiskiem (np. męża).

nie zapominajmy o fakcie jakim jest znajomość z prokuratorem - w pierwszym odcinku Anna twierdzi, że go zna - wyciąga rękę, a on nie podaje jej ręki.

Do tej pory zostały wyemitowane 3 odcinki serialu a ja prawdę mówiąc zapomniałem o tym :P Ale co prokurator (bezpośrednio lub pośrednio) miałby jej zrobić? W tej całej zagadce nie wydaje mi się aby odgrywał on jakąś istotną rolę.

W dzisiejszym odcinku wyszły na jaw dwa fakty na temat życia Oster. Główna bohaterka serialu i jej szef byli małżeństwem, byli a nie są bo rozwiedli się sprzed 11 laty. Oster poleciła swojemu partnerowi lokal, który został zamknięty 8 lat temu, więc można sądzić, że od co najmniej tego czasu nie mieszkała w Warszawie. Prawdopodobnie wyprowadziła się po rozwodzie.

A słowa Wójcika w promo:
,,Oster lubiła młodych chłopców"?

Kolejne fakty:
primo, Oster ma zaniki pamięci - nie wiedziała skąd zna Hartmana.
secundo, Hartman wiedział coś ważnego o Oster, nie wydało się co, na końcu odcinka został pobity (być może z skutkiem śmiertelnym), nie wiadomo przez kogo, prawdopodobnie przez samą Oster (Hartman umówił się z nią na spotkanie).
tertio, swoją kartę SIM aktywowała w dniu przyjęcia do pracy, podobnie z kontem w banku a o poprzednim nic nie wiadomo.
quatro, przez 11 lat nie wypełniała PIT-ów. W nim widniał adres Oster w którym tak na prawdę jest pusta działka (nie ma ani śladu domu).
quinto, wyjaśniło się dlaczego prokurator nie przepada za Oster - w przeszłości starał się dostać do służb (brak konkretów) a ona sama w ostatniej fazie naboru robiła mu testy psychologiczne. Odrzuciła go.

Domysły:
primo, można odnieść wrażenie, że Oster posiada nadnaturalne zdolności oceniania parametrów zdrowia (bardzo szybko - z naciskiem na te dwa słowa - oceniła puls).

Puls czy ciśnienie? Z tego co wiem było to 160/110 czy jakoś tak, więc tym bardziej jest to niedorzeczne z punktu widzenia widza.

Co do samej zagadki to myślę, ze twórcy nie podołają jej. Miała być tajemnicza przeszłość i teraźniejszość dość hmm kontrowersyjna, czego moim zdaniem nie da się wiarygodnie wytłumaczyć. Pewnie będzie to jakiś psychiatryk czy jakieś tajne służby... Gdzieś jeszcze może wcisną rozwód i stratę np dziecka i jakoś to przepchną.

"Puls czy ciśnienie?"
Prawdę mówiąc to już sam nie pamiętam. Ta scena pewnie będzie w przypomnieniu wydarzeń na początku nowego odcinka, więc pewnie będzie można to ustalić.

"Pewnie będzie to jakiś psychiatryk czy jakieś tajne służby..."
Już po obejrzeniu pierwszego odcinka sądziłem, że wyjaśnieniem będzie eksperyment rządowy i/lub wojskowy, ew. innej organizacji. Mam nadzieję, że jednak wyjaśnienie będzie inne, takie byłoby zbyt łatwe.

taaak, ja jestem coraz bardziej rozczarowany tym filmem niestety. mam nadzieję, że skończy się jakoś sensownie, a nie z planem ciągu dalszego w następnej serii. na pewno nie będę oglądać żadnej drugiej serii tego czegoś.
a ktoś orientuje się, ile ma być odcinków? na filmwebie jest podane, że 8, ale oglądałem wywiad ze Stenką i ze scenarzystą i coś mówili, że 10.

będzie 13 odcinków - http://www.tvp.pl/seriale/sensacyjne/instynkt/o-instynkcie

Myślę, że Oster po prostu była w śpiączce.
Może to się wiązać z jakąś sprawą, doznała urazu podczas pracy, czy coś w tym stylu.
Jako, że Hartman miał 'coś' na Oster być może Pani komisarz (?) przed wypadkiem nie była takim super gliną.
Pierwszy odcinek był bardzo średni, ale dalej się rozkręca, w sumie jestem na plus.

Zgadzam się z tą śpiączką, ma też amnezję, co wskazuje na uraz mózgu.

Może po stracie dziecka rozwiodła się z mężem i zaczęła pracę pod przykrywką. Pewnego dnia miała jakiś wypadek podczas pracy i przespała kilka lat.

A ja nie podzielam Waszej opinii. W każdym razie wątpię aby to była "zwykła" śpiączka. Za tym musi kryć się coś więcej. Dlaczego tak sądzę? Ostatni PIT jaki Oster wypełniła sprzed 11 laty posiada adres w którym jest pusta działka. Albo ktoś stara się zatuszować przeszłość Oster albo ona sama się o to postarała. A w aktualnych czasie serialowym ktoś stara się aby większa ilość osób nie dowiedziała się czegoś o przeszłości Oster. Jeśli śpiączka Oster nie była wywołana czymś specjalnym albo podczas jej przebiegu nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego (przy założeniu, że w ogóle była w śpiączce) to (prawdopodobnie) ktoś nie spreparowałby jej ostatniego PIT-u i nie mordował w celu zatajenia tajemnicy.

Witam wszystkich
Mi się wydaje, że na niej robili jakieś testy (Agencja rządowa czy coś żeby wyszło Policjantka + Medium = uniwersalny glina), bo w jakimś odcinku jest koleś, który ją kontroluje i po dzisiejszym odcinku na końcu jak wychodziła od znajomego lekarza to ten gdzieś dzwonił, że mają problem i to o nią chodziło
Ale pożyjemy zobaczymy

Nowe fakty po dzisiejszym odcinku:
- Oster nigdy wcześniej nie pracowała w policji
- ojcem Oster był wybitny psycholog, który zginął w katastrofie lotniczej
- Oster przez zatrudnieniem w policji od dłuższego czasu chodziła do psychologa
- w/w psycholog namówił ją do pracy w policji i jednocześnie w pewien sposób ją kontroluje

Domysły:
- Oster prawdopodobnie ma wyostrzony słuch

Zagadka Oster już praktycznie została rozwiązana - w zapowiedzi nowego odcinka był wątek o przerwaniu jakichś badań.

Ale prokurator nie kwestionuje jej uprawnień do pracy w policji. Może pracowała w jakiś tajnych służbach, do których chciał on się dostać, ale nie udało mu się to.
Moim zdaniem Oster wie coś bardzo ważnego i ktoś wysoko postawiony chce by sobie to przypomniała.
Pomysł śpiączki jest moim zdaniem nie pasujący do jej amnezji (wiedziała, że zna Hartmana ale nie wiedziała skąd). Poza tym Hartman też nie był zaskoczony tym, że ona pracuje w policji.
Oster powiedziała, że nie była oficerem śledczym. Musiała zajmować się czymś innym.

"Moim zdaniem Oster wie coś bardzo ważnego i ktoś wysoko postawiony chce by sobie to przypomniała."
Nie jestem przekonany co do takiego scenariusza. Wydaje mi się, że:
primo, Oster nie wie co jej się stało, ew. ma jakieś małe przebłyski
secundo, ktoś wysoko postawiony chce zataić sprawę. Jeśli ten ktoś chciałby aby Oster dowiedziała się to w serialu nie byłoby dwóch morderstw osób, które coś wiedziały.

Jedno jest pewne, w serialu coraz większą rolę odgrywa psychologia. Ojciec Oster był wybitnym psychologiem, ona sama także znała się na psychologii (robiła testy psychologiczne prokuratorowi oczywiście zanim on nim został) a na koniec ona sama chodzi do psychologa. Czyżby Oster miała "pranie mózgu" albo inne innowacyjne i graniczące z etyką badania psychologiczne? Ale czy one mogłyby wywołać niektóre zdolności Oster (np. prawdopodobny wyostrzony słuch)? Nie jestem tego pewien.

@ edit: proszę moderatora o usunięcie posta

Właśnie. Bym zapomniał. Oster ma na imię Anna, była na cmentarzu i najwyraźniej czegoś szukała. Prawdopodobnie grobu Joanny Oster. Tylko kim ona jest? Mam dwa swoje typy:
a) ten grób jest matki Anny Oster
b) grób rzekomej Joanny Oster to zwykła ściema, prawdopodobnie ktoś odpowiedzialny za eksperyment na bohaterce oficjalnie ją uśmiercił.

dokładni chodziło mi że ktoś wysoko postawiony to kontroluje a nie ten doktorek (on zdaje tylko raporty panu X) w pierwszych odcinkach było cos takiego jak ten lizus prokurator coś do niej miał a Jan Rogoż (Paweł Królikowski) stwierdził że jej nic nie zrobi po chwili na sam koniec pokazał sie pan X który ja powiedzmy w jakims stopniu ochrania

a zgadzam się z punktem (B)

W wczorajszym odcinku wyszedł na jaw nowy fakt. Oster prowadziła badania nad sztucznym wywołaniem właściwości cechujących się dla ludzi... i tutaj pada nazwa, której nie pamiętam :P Cała ta grupa ludzi prawdopodobnie jest zmyślona, w serialowym świecie jest ich tylko kilkunastu (na całym globie). Zapamiętują całe książki "od deski do deski", w dodatku nie jedną a znaczne większe ilości. Wg mnie Oster sama poddała się tym testom. Już wcześniej myślałem, że Oster dobrowolnie stała się "królikiem doświadczalnym" lecz testów za którymi miało być odpowiedzialne wojsko/rząd. Ale wróćmy do faktów, jeśli sama Oster prowadziła te badania i jeśli dobrowolnie zgodziła się przeprowadzić je na sobie to skąd się wziął ten nadzór nad nią? Może badania, które przeprowadzała bohaterka były wprowadzone na zlecenie wojska, rządu lub innej instytucji, która teraz prowadzi obserwacje swojego "królika"?

W serialu była mowa o SAWANTACH, oni nie są zmyśleni na potrzeby produkcji. Ludzie z tym rodzajem autyzmu naprawdę istnieją. Przedstawieni we wczorajszym odcinku ludzie również są prawdziwi, m.in. wymieniony był Kim Peek (ten co znał na pamięć kilkanaście tysięcy książek), który jakiś czas temu zmarł.
Zespół Sawanta to niesamowicie fascynująca odmiana autyzmu, od dawna się nim interesuję, więc tym bardziej ciekawi mnie co dalej wydarzy się w serialu.

Wiem, że to nie na temat w sumie ale wolałam to wyjaśnić za wczasu :)

Pozdrawiam :)

Spoko. Jak to się mówi, człowiek uczy się całe życie :P

mnie się wydaje, że Oster była właśnie sawantem - była autystyczna i genialna zarazem. Ponieważ jej ojciec był genialnym psychiatrą rozpoczął eksperyment na takich ludziach, żeby przywrócić córkę do normalnego funkcjonowania, ale nie pozbawić genialnych właściwości. Dlatego Oster zachowuje się jakby żyła od niedawna.

Jest to jakaś koncepcja ale nie wydaje mi się aby była prawdziwa. Oster miała sama być sawantem, później miałaby być wyleczona z przez ojca a na koniec sama prowadzić badania nad sztucznym wywołaniem właściwości sawantów u zdrowych ludzi? Według mnie jest to trochę przesadzone.

możliwe - jestem coraz bardziej ciekawa zakończenia.
A skąd założenie, że sama prowadziła badania nad sztucznym wywolaniem własciwości przypisywanych sawantom u zdrowych ludzi? Coś przeoczyłam w fabule? To by było faktycznie zbyt naciągane.

Jak na razie zakładam właśnie taki scenariusz (była autystyczna i genialna, ojciec wyleczył ją z autyzmu, ale genialne właściwości pozostały) jak napisałam powyżej i nawet oczyma wyobraźni widzę zakończenie :-))) - Oster na skutek szoku, urazu powraca autyzm i widzimy ją w tym stanie w zakładzie zamknietym ;-)

To nie założenie tylko fakt :P W przedostatnim odcinku był wątek jak Aleksandra (dziewczyna Tarkowskiego) pyta się jakieś lekarza dlaczego przerwali badania (ten fragment był w przypomnieniu na początku ostatniego odcinka), nie chodzi o badania nad Oster tylko badania samej Oster. Ten lekarz był jej asystentem. Pisałem o tym tydzień temu.

aaaa! No to to przeoczyłam.

Nie wydaje mi się żeby Oster była sawantem. Zespół sawanta to jakby nie patrzeć odmiana autyzmu, a na czym polega autyzm mniej więcej wszyscy wiemy. Nie zapominajmy, że Oster była żoną Rogoża. I co ? Rogoż miałby niby hajtnąć się z autystyczną babką ? Jakoś to wydumane zbytnio. W każdym bądź razie mi by się to wydawało dziwne.

to nie tylko autystyczne osoby ;-) To osoby z upośledzeniem umysłowym. To nie jest odmiana autyzmu - to zdolności towarzyszące w rzadkich przypadkach upośledzeniom umysłowym w tym autyzmowi. A skąd mamy pewność, że ona faktycznie była jego żoną? Że to nie kolejna mistyfikacja, żeby trzymac ją w ryzach i mieć nad nią kontrolę? :-)
Może masz rację - może to zbyt hmmm,. śmiała hipoteza - nie upieram się

Nie zapominajmy, że sama Oster prowadziła badania nad sztucznym wywołaniem zdolności sawantów u zdrowych osób. Wg mnie sama poddała się takiemu eksperymentowi.

o i to tez może być dobry trop - ja w każdym razie kombinowałabym coś z tymi sawantami

W swojej hipotezie, Vanilla34, stwierdziłaś że Oster mogłaby być autystyczna i genialna zarazem. Czy Rogoż rzeczywiście był jej mężem nie wiem, ale z tego co można było do tej pory zobaczyć na pewno gościu ją kocha i to raczej mocno. Jego zachowanie względem niej wskazywałoby na to, że coś tam między nimi było, że byli ze sobą (nie ważne czy w związku małżeńskim, czy nie). Gdyby rzeczywiście była autystyczna to czy jakikolwiek związek z drugą osobą miałby miejsce w jej życiu ?

Ja zakładam, że ona przedtem nie była zbyt dobrą osobą, że coś tam ma na sumieniu w związku z badaniami. Może ojciec zaszczepił w niej jakąś nie zdrową fascynację sawantami, może prowadzili badania (nie koniecznie rządowe tylko takie na własną rękę), w których miał na celu doprowadzić do kontrolowanej (za przeproszeniem) produkcji sawantów, nie udało mu się to za życia więc Oster po jego śmierci postanowiła przejąć pałeczkę i za wszelką cenę doprowadzić badania ojca do końca. Być może zwróciła się o pomoc do jakiejś organizacji rządowej, która z kolei postanowiła projekt sfinansować i całkowicie przejąć, a sama Oster zaoferowała się jako królik doświadczalny, tylko że albo coś poszło nie tak, albo przedobrzyli, albo efekty badań ich przerosły, albo jeszcze coś innego. Wiadomo, takie eksperymenty doprowadziły do totalnej rozsypki jej życia prywatnego. Pamiętam jak Oster powiedziała kiedyś tam do Rogoża: "Myślałam, że mnie nienawidzisz" , czy coś w ten deseń (a może mi się filmy pokręciły xD ).

Chyba się trochę zagalopowałam ale ja tak coś kombinuję, że Oster niespodziewanie w wyniku eksperymentów straciła pamięć (przynajmniej częściowo) albo może celowo wyprano jej mózg i teraz ją kontrolują ? (ten jej znajomy doktor nie był zachwycony tym, że Oster zaczyna coś podejrzewać i kombinować) Kurcze, nie wiem ale chciałabym się już dowiedzieć o co w tym wszystkim kaman. Mam nadzieję tylko, że końcówka mnie nie rozczaruje i że może zostawią jakąś tajemnicę Oster nie rozwiązaną jako podstawę do drugiego sezonu, bo mi serial bardzo przypadł do gustu :)

Pozdrawiam :)

Imho ma zanik pamięci, musiała być długo w śpiączce (nie rozpoznaje gps ani dyktafonu cyfrowego), podczas jej śpiączki poddawali ją eksperymentom (ochrona służb rządowych),a teraz sprawdzają jej wyczulony instynkt przez stymulatory (zbrodnie).

W odcinku sprzed tygodnia wyszły na jaw dwa fakty:
- kamera ukryta w mieszkaniu Aleksandry i Tarkowskiego była bardzo zaawansowane. W Polsce taki sprzęt miałyby mieć tylko jakieś służby.
- te grupa, która wykradła teczkę Oster od Aleksandry nie była amatorami - wyciągnęli nawet nabój z zabitego psa.
Oczywiście nie trudno się domyślić, że ten nalot i podłożenie kamerki były ze sobą powiązane.

Aż mi się chciało śmiać, kiedy Oster mówiła o tym, że pracowała nad sawantami :D Tym bardziej, ze czytałam wypowiedzi twórców, że jej zagadka pozostanie nieodgadniona :D

kurcze oglądałam piąte przez dziesiąte bo nie mogłam - mignęło mi coś o sawantach i o tym, że Oster też była leczona - może ktoś przybliżyć o co chodziło? Czyżby moja teoria była realna? ;-)

Oster pracowała w szpitalu jako neuropsycholog i była (i nadal jest) zafascynowana sawantami ale sama sawantem nie była. Ja podejrzewam, że próbowała wywołać u siebie takie zdolności jakie mają sawanci, ponadto wydaje mi się, że to Oster stoi za tymi morderstwami, o których była mowa w poprzednim odcinku. Ten cały gościu, który za nią łazi i jej pilnuje mówi do Rogoża: "Szkoda, że nie widziałeś Oster w akcji, wiele mógłbyś się od niej nauczyć. Nawet jej powieka nie drgnęła." Całkiem możliwe, że Oster ma zaniki pamięci, podczas których morduje, po czym nic nie pamięta.

Może to wydumane i trochę bez sensu (zwłaszcza z tymi morderstwami, bo niby po co Oster miałaby to robić) ale póki co obstaje przy tej wersji :)

Pomysł z wywołaniem u Oster zdolności podobnych do tych, które posiadają sawanci, wydaje mi się bardzo prawdopodobny. Natomiast co do tych zabójstw to ponoć był Wodiczko, który podszywał się pod jakiegoś kolegę i zaczął służbę w policji, by znaleźć zabójców swoich rodziców ( jednak po co tak naprawdę zabijał? nie mam pojęcia). Wracając do Oster...oglądając zapowiedź 13odc wydawało mi się, że Oster przypomni sobie co robiła zanim wpadła w śpiączkę ( pokazali taki mały urywek jak strzela do kogoś).

Jeszcze jedna sprawa...natknęłam się ostatnio na zdj Oster i Tarkowskiego, na którym (prawie) się całują, ciekawe czy między nimi zaiskrzy...?

No nie wiem. Z tym Wodiczko to dziwne trochę ale zobaczę co się wydarzy w dzisiejszym odcinku.

Natomiast co do Oster i Tarkowskiego to oby nic między nimi nie iskrzyło :) Nie lubię tego typu wątków kiedy główni bohaterowie/partnerzy w pracy zaczynają coś kręcić ze sobą. Choć przyznaję, że to mógłby być jakiś materiał na drugi sezon, pod warunkiem oczywiście, że zagadka Oster zostanie rozwiązana tylko częściowo, bo serial fajny tylko rozkręcił się wtedy kiedy postawiono już na nim krzyżyk.

Ja cały czas obstaję, że to Oster stoi za tymi morderstwami. Może zmienię zdanie po dzisiejszym odcinku.

Właśnie, wiele osób postawiło krzyżyk na "Instynkcie" już na samym początku i przestało oglądać. Przyznam się, że ja początkowo zasiadałam w czwartek przed tv głównie dla Stenki, jednak teraz przyznaję, że serial się rozkręcił i jest co raz ciekawszy, dlatego mam nadzieję na kolejne sezony. Szkoda byłoby wrócić do jakiś tasiemców zamiast dobrego serialu kryminalnego.

Tak, bo pierwsze odcinki nie były zbyt ciekawe. Rozkręciło się po dobrych kilku tygodniach i jak dla mnie serial trzyma niezły poziom, więc jestem wdzięczna sobie za to, że wytrwałam te pierwsze, nienajlepsze epizody.

Natomiast to, co mi się najbardziej w serialu nie podoba to to, że każdy odcinek zdominowany jest przez osobną zagadkę kryminalną, a cała sprawa z Oster stanowi jedynie jej tło. To jest, jak dla mnie, zdecydowany minus produkcji.
Kolejną rzeczą, która mi się nie podoba to postać Oli. Czy ona nie powinna zostać wydalona z policji za wykradnięcie akt Oster ? Jak na policyjnego świeżaka jest dość zuchwała, na wiele sobie pozwala i wszyscy traktują ją ulgowo.

I witam w gronie fanów Danuty Stenki :)

Witam bardzo gorąco! :) "Tak, bo pierwsze odcinki nie były zbyt ciekawe. Rozkręciło się po dobrych kilku tygodniach i jak dla mnie serial trzyma niezły poziom, więc jestem wdzięczna sobie za to, że wytrwałam te pierwsze, nienajlepsze epizody." Hm... tak, tak ja oczekiwałem czegoś innego, ale to coś innego stało się bardzo ciekawe. zresztą uważam, ze nawet to dobrze było ,ze pierwsze odcinki były właśnie takie, a nie inne. Nie wiadomo było o co chodzi, a tutaj wszystko z biegiem czasu się rozkręciło. Serial startował u mnie z 6/10, a skończył na 9/10 i to jezd super! Chciałbym, żeby 'Nową" i "Instynkt" powtarzano w wakacje w wczesnej nocy, najlepiej tak +- ok.00.00 było by fajnie. Tak pon lub wt, śrd, czwrt. <marzenie>