Cholera... Popłakałam się jednak. Wiedziałam, że jak w końcu dojdę do ostatniego
to tak będzie. Cudowny serial, który zasługuję na najwyższą ocenę, co do tego nie mam
wątpliwości. Na tę ocenę zasługują:
- Fermin - za to, że w każdej sytuacji potrafił zachować optymizm, zawsze znalazł siłę do żartów,
nawet w najgorszych momentach, za jego odwagę i właściwie dobrowolne poddanie się
śmierci, bo na pewno dobrze wiedział, że może tam umrzeć, ale zrobił to po to, by wszyscy
wyszli z internatu.
- Maria - która razem z Ferminem tworzyła najwspanialszą parę w Internacie. Za jej
determinacje w odzyskaniu syna, który był dla niej na początku straszny.
- Rebeka - za to, ze była najodważniejszą kobietą w serialu, niczego się nie bała. z uporem
dążyła do ukarania nazistów za ich zbrodnie. Cieszyłam się bardzo, że przynajmniej Rebekę
zostawili żywą.
- Ivan - za jego sarkastyczne żarty, na początku bardzo chamskie, ale z czasem śmieszne, za to
jak zmienił się dzięki Marii i Julii, dojrzał.
- Julia - za to, że nigdy nie pozwalała Ivanowi zerwać ich związku, gdy była pewna, że ciągle ją
kocha, za ciągłe ratowanie go, i za zmienienie go na lepsze.
- Carol - za jej determinację w odkrywaniu prawdy, nawet gdy wszyscy już powoli odpuszczali,
Carol zawsze była bardziej zdeterminowana, żeby dowiedzieć się, co się dzieje w Internacie.
- Viki - za jej zdolności techniczne, dzięki którym odkryła wiele tajemnic i najważniejsze
uruchomiła maszynę, gdyby nie Viki, zapewne nikt by tego nie potrafił zrobić.
- Marcos - którego właściwie wielką sympatią nie dażyłam, ale podziwiałam go za ciągłą chęć
ratowania jakże upierdliwej siostry i nawet nie okrzyczenia jej...
... i za wielu, wielu innych bohaterów.
Polecam El Barco, Gran Hotel i Aguila Roja (Czerwony Orzeł)... To brzmi jak należne rozdanie orderów... :))
- Norę - za jej oddanie i poświęcenie całej sprawie oraz bezgraniczną odwagę
-Saula - bo gdyby nie on nikt nie przeżyłby
- Elsę - za to, iż wolała swoją śmierć od czyjejś...
Heh, faktycznie xD
El Barco zaczęłam oglądać bo po tylu pozytywnych komentarzach stwierdziłam, że fan Internatu musi tez obejrzeć El Barco xD. W Gran Hotel jestem bodajże na 6 odcinku. A to "Aguila Roja" o czym jest?
- Hector - za to, że wszystko zaczęło się od niego, gdyby nie otworzył internatu, serialu by nie było xD.
Czerwony orzeł jest o hiszpańskim Assasin Creed's XD Co prawda nie jest to żadne stowarzyszenie ale jeden człowiek i akcja toczy się w XVII w. Są tam elementy historyczne. Pewnemu mężczyźnie zabijają żonę, potem chce się dowiedzieć co się z nią stało i tak się zaczyna... Następnie napotyka pewne szlaki itd.... Jestem dopiero po 6 odcinkach i wspaniały... Oglądałam tylko te 4 seriale hiszpańskie jak na razie, ale jak skończę Czerwonego Orła (a zajmie mi to dość długo) to wezmę się pewnie za Luna, el misterio de Calenda........ Słyszałam że ciekawe ale muszę mieć niestety tłumaczenie...
-Andres - za to, iż odkrył w sobie dobro :P
zaczęłam Gran Hotel, ale nic nie zapełni pustki po Internacie :( nie wiem już co oglądać, żeby znowu się tak poczuć.
zacznij od nowa internat. ;p
ewentualnie obejrzyj rosyjską wersje internatu (mniej więcej to samo się dzieje )
i francuską która ma podobno trochę inne wątki . ;) > tylko nie wiem gdzie to po polsku obejrzeć wie ktoś może ? *.*
Zależy, czy szukasz tego samego gatunku. Bo ja np. jeszcze byłam zachwycona taką komedią rom. (koreańska drama) i uwielbiam Sherlocka, ale to całkiem inne gatunki.
szukam po prostu czegoś, co wciągnie mnie na tyle, żeby nie przesypiać nocy. Gran Hotel jest jak dla mnie nudny, mimo ogromnego uczucia jakim darzę Yanna, ta blondyna działa mi na nerwy i nie mogę się przekonać do tego serialu. mam za sobą naprawdę wiele seriali, do jednych mam wielki sentyment i wracam z przyjemnością, inne porzuciłam w trakcie przez spadek formy. potrzebuję coś z wieloma odcinkami, które trzymają fason. koreańska drama brzmi dziwnie, ale ufam twojemu gustowi, bo w zasadzie przez twoje wpisy na forum PLL o Internacie, w ogóle się za niego zabrałam :D także chyba zaszaleję. obym tylko nie zapragnęła się nauczyć tego języka...
Trudno w sumie coś polecić. Ja np. zaczęłam miesiąc temu taki serial koreański (dramę), niby głupi i wiadomo mniej więcej jak się skończy, ale bardzo do mnie trafił ten humor, więc serial mnie tak rozśmieszał, że też wciągnął i pokochałam bohaterów. Gorzej, że nie mogę znaleźć drugiego tak dobrego... A oglądałam You're beautiful. Poza tym Sherlock jest perfekcyjny, wciąga, aktorstwo, scenariusz, wszystko... W sumie Dexter też jest świetny, tylko popsuł się od 6 sezonu. Tak naprawdę tylko te seriale mnie wciągnęły na tyle, żebym nie mogła się bardzo doczekać dalszego ciągu. Ale np. jeszcze Make it or break it jest porządne.
Śmierć Amai i jak Vicky pomaga Marcosowi uratować Paulę. Była scena, że szukają Pauli i Amai w podziemiach, potem reklamy i puścili scenę jak Paula biegnie do Evelyn xD
a tego to ja nie widziałam na necie było jak Marcos za nią biegnie albo coś takiego a potem było jak wyszli z podziemi O.o jak można było tak zrobić ? O.o wyciąć taki fragment -,-
;D
No, to dokładnie tak było też w tv o.o Ale oglądałam dwa razy online i za każdym razem był ten fragment