Serial jako taki zly nie był.. poczatkowe odcinki sprawialy wrazenie chaly ale mniej wiecej w polowie sie niezle rozkrecil.. Niestety zakonczyli go i nic nie wyjasnili..
Co ci kosmici robili na ziemi?
Jak sie tutaj dostali?
Jaka role grali ludzie?
Tego nigdy sdie nie dowiemy..
Ja jestem na 8 odcinku. Ciekawa koncepcja i dopiero w tym odcinku dotarło do mnie bo wczesniej nic nie wyjaśnili, że to jest na zasadzie Inwazji porywaczy ciał. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Wiem, bo czytałam opinie. Szkoda, że chociaż paru rzeczy nie wyjaśnili. Zastanawia mnie kwestia szeryfa, jest tym kosmitą a jego reakcja na kilka sytuacji jest dziwna, Jakby nie wiedział przez tyle lat co tak na prawdę z nim jest. Nie ma pojęcia że jego ludzkie ciało już nie istnieje tylko połączenie dna z obcym. Czy wyjaśnią jak oni powstają. Pokazali tylko przez chwilę jak do tej pory jak kosmita wysywa z ludzi płyny ustrojowe czy jak to nazwać.
Nie czytałem tego co napisałeś- nie chce sobie przypadkiem spoilera zrobić, ale widziałem że dałeś siedem gwiazdek to Ciebie pytam :). Czy ten serial jest może robiony na podstawie książki Robina Cook'a o tym samym tytule?
Czy to koniecznie musieli być kosmici ? Niby tak wszędzie mówili, że to kosmici byli ale nigdzie nie mieli na to niepodważalnych dowodów. Może to były tylko zwykłe istoty wodne które wyewoluowały heh
A tak na poważnie to pewnie byłby jakieś wyjaśnienia na twoje pytania w następnym/następnych sezonach których jednak niestety nie będzie.
Mimo, że nie wyjaśnili czy to kosmici to można samemu wyciągnąć wnioski. Wydaje mi się , że to jednak kosmici ponieważ w pierwszym odcinku jest pokazane jak te stworzenia lądują w wodzie, przybywają z góry. Co do drugiego zdania. Żadne istoty na Ziemi raczej aż tak nie ewoluowały aby wyssać płyny ustrojowe jednego gatunku i stworzyć nowe ciało ( a raczej połączenie lub przemiana tej istoty na kopię człowieka z którego wyssysa "energię"). Działa to na tej samej zasadzie co w filmach "Inwazja porywaczy ciał" i "Porywacze ciał". Sam tytuł sugeruje że to kosmici.
Jedną z postaci w początkowych odcinkach gra Veronica Cartwright . Grała ona jedną z głownych ról w "Inwazji ...." z 1978 roku.
Faktycznie było coś podobnego w prologu, ale w filmie było przecież zaznaczone, że te światła istniały od lat. Dowodem był szeryf (koleś z PB) i agent Szura, którzy to przeżyli lata wczśniej. Wg mnie, po prostu w trakcie huraganów masa wody była wzbijana w powietrze przez wiatr, a wraz z nią i te świetliste stwory.
[SPOJLERY, UWAGA - DALEJ SPOJLERY BĘDĄ, DZIĘKUJĘ] No jak... Tam nie było żadnych kosmitów. Być może kiedyś w 2013 (niestety te podłe qrwiszcza z filmwebu zrobiły w lutym 2020 kolejny totalny burdel, jeśli chodzi o daty zamieszczanych postów) chodziło Ci o serial z panią Nicole Kidman, będący chyba luźną adaptacją książki Cooke'a? Przecież jak dla mnie w niniejszym serialu, ich czysto ziemskie pochodzenie zostało wyjaśnione niemal łopatologicznie, dzięki broszurce "Robin Hood i kambryjska eksplozja" i w kilku odcinkach. W Kambrze doszło (jak twierdzi nauka) w wyniku ewolucji do pojawienia się w nagły (w skali geologicznej) sposób do pojawienia się ogromnej ilości nowych gatunków. W przedstawionej w serialu historii, w wyniku ewolucji pojawił się [KOLEJNE, WIĘKSZE SPOJLERY] nowy, przejściowy gatunek, te wodne świetliste zwierzaki, które zamieniały ludzi w kopie, w coś podobnego z wyglądu do ludzi, z umysłami ludzi. Wcześniej, przez lata kopie nie były doskonałe i ci nowi szybko popadali w obłęd i się zabijali. Kolejną mutacją była ta z filmu - udało się przeżyć mieszkańcom (dzięki grupom wsparcia, a zwłaszcza dzięki szeryfowi). Dla szeryfa kluczem do przetrwania po katastrofie lotniczej była miłość, co do drugiego, szury - nie pamiętam, bo serial ostatnio widziałem 5 lat temu z górą. Później zabito serial, ale pewnie kopie-klony również były przejściowym gatunkiem i miały złożyć jaja w morzu i dopiero ich potomstwo miało być ostatecznym produktem ewolucji i opanować Ziemię na kolejną erę geologiczną.