W ogóle nie czekałem na ten serial, ale ok dajemy szansę bo oglądamy wszystko co może przyłożyć się do poprawy bieżącej sytuacji w jakiej znalazło się MCU.
Ale ten serial jest po prostu żałosny, okropny i tandetny na max. Szczególnie mnie rozbraja gra aktorska głównej bohaterki. W pewnym momencie kiedy po raz kolejny wpada w panikę i jakąś dziwną histerię po prostu mimowolnie walnąłem śmiechem. Cała historia to jakieś guano jak i cała reszta tego co dzieje się na ekranie. Nic kompletnie nic i niczego nie ma w tym serialu o czym można by powiedzieć cokolwiek pozytywnego. Nie! Sorki! Pozytywne były napisy ostatniego odcinka bo oznaczało to koniec mordęgi jaką jest to cudo Disneya