Większość recenzentów krytykuje wątek, w którym główna bohaterka, Riri, dołącza do grupy przestępczej, zamiast wykorzystać swoją nadprzeciętną inteligencję w 'legalny' sposób, np. w dobrze płatnej pracy. Jednak czy twórcy serialu nie dają nam jasnych przesłanek, że Riri ma inherentną skłonność do wybierania 'drogi na skróty' i działania niezgodnego z prawem, być może wynikającą z jej buntowniczej natury lub niecierpliwości wobec standardowych procedur? Już na MIT oszukuje, pomagając innym studentom w projektach, następnie kradnie własny sprzęt z uczelni, by w końcu dołączyć do grupy przestępczej, a kulminacją tego jest symbolicznym 'pakt z diabłem'. Jej własne wątpliwości dotyczące swojej moralności, wyrażone w pytaniu do brata zmarłej przyjaciółki, sugerują, że nie powinniśmy patrzeć na nią jako typowego, nieskazitelnego bohatera. Być może serial celowo przedstawia ją jako postać moralnie ambiwalentną, balansującą na granicy dobra i zła, co wpisuje się w tradycję Marvela przedstawiającą bohaterów o złożonych motywach, a nie wyłącznie pozytywnych archetypów.