PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=38034}

Ja, Klaudiusz

I, Claudius
8,1 5 214
ocen
8,1 10 1 5214
Ja, Klaudiusz
powrót do forum serialu Ja, Klaudiusz

Arcydzieło

ocenił(a) serial na 10

Jak to "niewiele" potrzeba. Gdybym nie wiedziała, że to serial BBC byłabym przekonana iż mam do czynienia z teatrem telewizji. Dekoracje i scenografia oszczędne do minimum, żadnych wielkich epickich scen zbiorowych, niemal zupełny brak oprawy muzycznej. A od ekranu trudno się oderwać. Wybitne aktorstwo ( Derek Jacobi jako Klaudiusz, Sian Phillips jako Livia, John Hurt jako Kaligula czy Patrick Stewart jako Sejanus), znakomity scenariusz i absolutnie mistrzowskie dialogi. Niektóre sceny to po prostu perełki nie do zapomnienia ( jak ta z Augustem prowadzącym śledztwo odnośnie romansów swojej córki, taniec Kaliguli czy Livia z trucicielką). Środkowe odcinki- te opowiadające o ostatnich latach Tyberiusza i rządach Kaliguli- robią piorunujące wrażenie, w ascetyczny, pozbawiony dosłowności sposób pokazując świat którym rządzi terror, strach i zło którego nie sposób sobie wyobrazić. Nawet twórcy "Rzymu"- który to serial również kocham- mogliby się z tego nauczyć, że by pokazać potworne okrucieństwo nie koniecznie trzeba od razu uciekać się do hektolitrów czerwonej farby:)
Jedyne minusy to nieco zbyt już teatralna gra niektórych aktorów drugoplanowych i raczej niedorzeczna interpretacja postaci Oktawiana Augusta...chociaż Brian Blessed wart jest wszystkich pieniędzy. Polecam wszystkim fanom tematyki okołostarożytnej i nie tylko!

Arya_2

napewno znakomity serial, ale ze arcydzielo nie zgodzilbym sie. z teatrem telewizji ma duzo wspolnego, ale dla mnie to spory minus. wiem, ze pewnie nie mogli lepiej tego nakrecic, ale zbyt czesto czuc ze to wszystko dzieje sie na niby. druga polowa serialu podoba mi sie znacznie bardziej niz pierwsza, "niedorzeczna interpretacja postaci Oktawiana Augusta" jak najbardziej, przeciez to jakas komiczna parowka, litosci! liwia tez mi sie nie podoba, jest zbyt jednoznacznie wredna, jedzowata, samym wyrazem twarzy odpycha. wolalbym by byla nieco bardziej skomplikowana, przeciez to zona augusta, ktos taki jak on (oczywiscie jesli bedziemy myslec o prawdziwym auguscie, nie tym filmowym) musial cos w niej dostrzec. dopiero pod koniec sie dla mnie zrehabilitowala, scena jej smierci z kaligula przy boku porazajaca! wlasnie john hurt w roli kaliguli znakomity, naprawde lubie tego swira! derek jacobi jeszcze lepszy, wrecz nie wyobrazam juz sobie innego klaudiusza, chyba ze mialby to byc typowy kretyn.
jeszcze jedna rzecz mi sie nie podoba. tworcy za bardzo chcieli szokowac, pokozac jaki to owczesny rzym byl wyzbyty moralnosci. i duzo na tym stracili, to ze kaligula zjadl wlasne nienarodzone dziecko albo ze neron seksil sie z wlasna matka to bzdurki, mogli je sobie darowac. ale po wiadomym dwusezonowym serialu to i tak najlepszy film o starozytnym rzymie

ocenił(a) serial na 10
Gajusz

A twórcy Rzymu to nie chcieli szokować? Tam wiele postaci jest, przynajmniej lekko, przerysowanych, Marek Antoniusz, który wcale nie był takim prymitywem, Brutus- j.w., nie mówiąc już o Atii, która była porządną matroną. Co do Nerona, to raczej seził się z własną matką (wiadomo- on już nam tego nie powie). Liwia coż, obejrzyj "Diunę", tam dopiero Philllips jest wredna.

_Andrzej_

ubarwione postacie, ktore swietnie sluza fabule to co innego niz plotki swetoniusza

ocenił(a) serial na 10
_Andrzej_

Hm...no nie wiem. Wiele osób twierdziło że serialowy Antoniusz sprawia wrażenie, jakby zeskoczył prosto ze stronic Plutarcha.
Myślę, że dużo osób przyzwyczaiło się do jego wizerunku we wszystkich wersjach "Kleopatry"- szlachentego rycerza w białej zbroi i tragicznego kochanka, podczas gdy historycy przedstawiają go jako awanturnika o niepohamowanym temperamencie, którego pijackie i erotyczne skandale wystawiały cierpliwość Cezara nieraz na próbę i którego zgubiła własna arogancja. Wypisz wymaluj tak jak w serialu.
Brutus zawsze był przedstawiany jako czarny charakter, podczas gdy wielu historyków nie waha się go nazywać "najszlachetniejszym z Rzymian" i w "Rzymie" pokazali go jako nadwrażliwego młodego człowieka, który za wszelką cenę chciał postępować słusznie.
O prawdziwej Atii nie wiadomo prawdziwie nic- serialowa jest inspirowana głównie postaciami Klodii i Julii Domny.
Ale owszem, zgadzam się że niektóre postaci przerysowali- mam na myśli szczególnie dorosłego Oktawiana ( nastoletni był genialny)
W "Klaudiuszu" to nieco zdziecinniały poczciwina wiecznie robiony w konia przez swą sprytną małżonkę, w "Rzymie"- socjopata ze szklanym wzrokiem, którego w finale większość widzów miała ochotę udusić.
Gdyby trafić tak po środku, byłoby idealnie ;)

ocenił(a) serial na 10
Gajusz

Co do Livii- choć jak już wspomniałam, kreacja Sian Phillips jest porażająca, to na znacznie ciekawszą wersję tej postaci można natrafić w książce Elisabeth Doret "Kochałam Tyberiusza". Jej interpretacja postaci Livii Drusilli i jej motywów jest naprawdę niesamowita.

Arya_2

Jeśli fascynuje cię Historia i kultura antyczna.
Jeśli lubisz jeden z najbardziej realistycznych seriali historycznych.
To forum jest właśnie dla ciebie.
Zarejestruj się na: http://serialrzym.feen.pl/index.php i komentuj losy bohaterów hitu serialowego autorstwa Bruno Hellera i Michaela Apteda.

ocenił(a) serial na 10
Zbyszek_2

zgadzam sie z przedmówcami ARCYDZIEŁO serial ten zawsze towarzyszy mi w gorące wakacje ogldam go rok w rok smażąc się na słońcu UWIELBIAM!

ocenił(a) serial na 10
Arya_2

ja także zgadzam się, że to arcydzieło... fenomenalny dobór postaci, scenariusz, dialogi... majstersztyk!

ocenił(a) serial na 10
Arya_2

Aryo_2 a z polskimi kreacjami w dubbingu robi chyba jeszcze większe wrażenie:)

ocenił(a) serial na 10
kamil78

Bo Graves wielkim pisarzem był. Interpretowali jego prozę wybitni angielscy aktorzy, a dubbingowali ich równie znamienici polscy koledzy po fachu.

ocenił(a) serial na 10
Arya_2

Zgadzam się praktycznie ze wszystkim. Dzieło pod wieloma względami wybitne, nie dałem jednak maksymalnej oceny bo kilka rzeczy trochę raziło. Pierwsza to zbytnia teatralność. W sumie można się do tej konwencji przyzwyczaić, ale jednak szkoda, że serial nie został zrobiony z większym rozmachem, bardziej "filmowo". Druga - twórcy nieco przesadzili z wyolbrzymianiem okrucieństwa i degrengolady niektórych bohaterów - i bez tego dynastię julijsko-klaudyjską trudno zaliczyć do chodzących ideałów, nie trzeba było pewnych rzeczy tak przerysowywać. I trzecia - wspominana już kilkakrotnie na forum postać Oktawiana Augusta, której zupełnie nie kupuję. Trudno po prostu uwierzyć, że ktoś tak naiwny, ślepy i głuchy na wszystko, co się wokół niego dzieje, mógł nie tylko wygrać wojnę domową ale utrzymać się u władzy przez 40 lat. Toć przecież Klaudiusz, którego wszyscy nazywali głupkiem prezentował od początku więcej przenikliwości i rozsądku niż wielki pater familias rodu...

Jednak pomimo tych paru minusów serial ogląda się z zapartym tchem, co jest zasługą fantastycznego scenariusza - postaci są wspaniale napisane, a dialogi to prawdziwy majstersztyk (choć pewnie spora w tym też zasługa materiału literackiego, którego niestety nie czytałem) - i genialnego aktorstwa. Dzięki temu kameralne przecież sceny nabierają niezwykłej siły wyrazu i niosą ogromny ładunek emocjonalny. To, że główny bohater jest jednocześnie narratorem opowieści, że oglądamy wydarzenia jego oczami, przez pryzmat jego osobistych przeżyć, pozwala zaangażować się w jego historię, w jego trudną drogę do tronu, naznaczoną śmiercią i cierpieniem najbliższych. Derek Jacobi jest w tej roli fenomenalny.
Drugą postacią, która odcisnęła na serialu niezatarte piętno jest w moim odczuciu Liwia. Wprawdzie twórcy trochę przesadzili kreując ją na demoniczną intrygantkę odpowiedzialną za śmierć niemal wszystkich znaczących osób z rodziny cesarskiej i z jej otoczenia, ale i tak się wybroniła. Kiedy w swoistej spowiedzi przed Klaudiuszem mówi, że robiła wszystko dla dobra Rzymu wiem, że mówi szczerze, że naprawdę w to wierzy. I mimo wszystko jest mi jej żal, gdy przed śmiercią słyszy od Kaliguli, że ten wbrew wcześniejszym obietnicom nie uczyni jej boginią - po raz pierwszy na jej obliczu maluje się niepewność, strach. Te dwie sceny Liwii robią piorunujące wrażenie. No i warto dodać, że jako pierwsza dostrzega w Klaudiuszu zadatki na przyszłego władcę. Choć całe życie nim gardziła, pod koniec potrafi przyznać się do błędu, w jej stosunku do wnuka pojawia się szacunek a nawet nuta podziwu.
Plejada świetnych kreacji drugoplanowych - Kaligula, Antonia, Tyberiusz, Herod, by wymienić tylko kilku najbardziej znaczących, dopełnia obrazu całości.

Serial jest nie tylko kroniką rządów bodaj najsłynniejszej rodziny cesarskiej starożytnego Rzymu ale przede wszystkim refleksją na temat władzy, jej magnetycznej siły, a zarazem niszczycielskiego wpływu na jednostkę. Rządy Klaudiusza nakreślone w serialu obrazują to dobitnie - jak władca staje się poniekąd zakładnikiem odgrywanej przez siebie roli, jak łatwo władza z szansy może stać się przekleństwem, jak mimo szczerych chęci czynienia tego, co w jego przekonaniu słuszne i właściwe, sama rola cesarza i konieczność walki utrzymanie władzy wpędza rządzącego w pułapkę tych samych błędów, co jego poprzedników.

Ogólnie - rzecz obowiązkowa dla miłośników historii antycznej (z zaznaczeniem, że nie jest jej w 100% wierny) i starej szkoły brytyjskiego aktorstwa :)

ocenił(a) serial na 7
Dwight_

Serial ma ciekawą fabułę, dialogi. Jednak niska technologicznie jakość tego serialu jest poważną wadą i dlatego 6-7/10.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones