na DVD to nie to samo co w telewizji tzn na płycie jest o wiele lepsze ponieważ nie ma tego kiczowaten dubbingu ale Olsenki są i tak najlepsze!!!
Jak dla mnie, dubbing w telewizji nie jest zły. Oczywiście do perfekcyjnego dubbingu sporo mu brakuje, ale da się go znieść. Głosy przeważnie dobrze dobrane, wkurza mnie tylko Kawalec. Poza tym, jest dość śmiesznie. Nie wiem, czy tak samo jest w oryginale, bo – niestety – nie było mi dane obejrzeć wersji bez dubbingu.
zalezy jaki dubbing.. i w jakim filme...i przez kogo zorbiony;p
co doi dubbingu w SLT...to według mnie ejst oropny..a el co tam;) dubbing czasem nie ejst zły;) np w kinie..a wrecz w kinie wole dubbing lub lektora..bo an anpisach czesem nie mozna sie skubić.. albo za szybko leca..albo co;)
pozdroofka:*