Po pierwszym odcinku raczej słabo. Niezbyt urodziwa aktorka grająca główną rolę, drętwe dialogi i gdyby nie to, że jest tylko 6 odcinków, chyba nie zdecydowalabym się na dalsze oglądanie.
"Niezbyt urodziwa aktorka grająca główną rolę" - to jakiś żart?! To jest Twoim zdaniem powód, by nie oglądać serialu? Boże, widzisz i nie grzmisz!
To jeden z powodów - jeśli aktorka lub aktor wyjątkowo irytuje mnie wyglądem i grą to ciężko mi się ogląda. Dlaczego mam się męczyć?
;) nie no faktycznie może przesadzilam z tym komentowaniem wyglądu aktorki.
Mimo to serial nie spełnił moich oczekiwań. Przede wszystkim pod względem akcji, napięcia, bo z tym tu słabo niestety. Pomijając inne cechy aktorki, nadal uważam, że jej gra pozostawia wiele do życzenia.
Czyli ten adwokat jest w to zamieszany plus pewnie teść ale niestety niedługo koniec a serial drętwy tak naprawdę to nic nie wiadomo.
Według mnie przyzwoity. Lepszy niż The Five. Niby Cobena a w ogóle mnie nie wciągnął.
Gdy w ostatnim odc. Jedynej szansy pojawił się sam Coben, rozbroił mnie :-)
Uroda kwestia gustu. Dodał bym drewnianą grę aktorów, w szczególności mecenasa/przyjaciela, który robi miny jakby miał zatwardzenie. Policjant zachowuje się jak niepełnosprawny umysłowo. Ogólnie po pierwszym odcinku nie mam ochoty dalej w to brnąć.