W sumie spoko serial.

Zdecydowanie na plus zaliczam brak cliffhangera na zakończenie 1. sezonu, chociaż to akurat raczej kwestia gustu - ponieważ łatwo uzależniam się od seriali, lubię, jak mają one punkty przestankowe i kropki nad i, w trakcie których mogę powrócić z czystą głową do realnego życia :)

Inny plus, który może spodobać się już większej ilości osób - bardzo oszczędne (i zawsze uzasadnione!) użycie superbohaterskich mocy, z którym spotkałam się pierwszy raz w ogóle właśnie w tym serialu... Dzięki temu serial nie jest sztucznie efekciarski i lepiej pozwala wczuć się w "codzienność" osoby, która jest mocami obdarzona - bardzo wiarygodne psychologicznie dla mnie jest to, że taka osoba niekoniecznie chce się z posiadaniem takich mocy obnosić, nawet jeśli nie ma także zamiaru z nich rezygnować i udawać, że one nie istnieją...

Właśnie, kolejny plus - dobrze rozpisane postaci, także te drugoplanowe. Ich zachowania były logiczne - czasem także zaskakujące, ale bez negatywnych konotacji.

Plusem jest też duża ilość akcji i dobre aktorstwo. Minusem - niekoniecznie wybitny scenariusz, chociaż w moim odczuciu - nadal bardzo dobry, szczególnie w porównaniu z przeciętnym poziomem seriali, aczkolwiek dostępne są na rynku także lepiej rozpisane fabularnie produkcje, które serialomaniacy na pewno znają.

Podsumowując - bardzo polecam. Serial ogląda się przyjemnie i jest on ewidentnie wciągający, chociaż nie wiem, czy zostanie w mojej pamięci na dłużej, ponieważ jest to bardziej kino akcji aniżeli pobudzający do refleksji dramat (co z drugiej strony robi z niego genialny odmóżdżacz, nad którym nie trzeba się zbytnio intelektualnie wysilać, ale jednocześnie nie obraża on inteligencji widza).