Więc tak:
1. Łapiesz laptopa pod pachę
2. Dzwonisz do Tennanta
3. Pytasz czy "przypadkiem" nie zostawił sobie kluczyków do TARDIS
Jeśli nie ma to masz problem i czekasz, a jeśli ma to:
4. Wsiadasz do TARDIS i lecisz w przyszłość
5. Biegniesz do najbliższego McDonalda i podłączasz się do netka
6. Oglądasz :D
(tylko pamiętaj o słuchawkach, bo tylko buce w miejscu publicznym słuchają czegokolwiek przez głośnik :D)
jane1239, wygrałaś tym postem mój prywatny ranking mistrzów Internetu. A jeśli masz numer do Tennanta, to się podziel XDDD
Niestety nie mam :( zawsze można próbować na numer TARDIS co prawda teraz lata Capaldi, ale może ona jakoś pomoże ;)
Ta, spróbuję, może weźmie mnie na jakąś małą wycieczkę po czasie i przestrzeni ;))