W drugim i trzecim sezonie ten serial wykazał się straszną niekonsekwencją, zwłaszcza w charakterach postaci i podejmowanych przez nich decyzji. i jak pierwszy sezon uznaje, za udany i bardzo ciekawy tak właśnie te dwa ostatnie mocno poziomem zleciały w dół. Jednak w przytoczoną przez Ciebie sytuację jestem jakoś w stanie uwierzyć. Głównie przez to, że matka Jessici chciała się zmienić, inaczej postępować, odkupić swoje winy. Natomiast Trish, gdyby nie została powstrzymana brnęła by dalej w mrok, zbijałaby próbując sobie wmawiać że postępuje słusznie i jest bohaterką zmieniającą świat. I bardziej niż morderstw tych złych ludzi Jessica się obawiała właśnie zatracenia siostry i stracenia przez nią człowieczeństwa i wiedziała, że musi ją pokonać, bo ona sama nie jest w stanie przestać tylko będzie się ciągle napędzać i posuwać do coraz gorszych czynów.