Ja też. Dopiero teraz zauważam że związek Annie i Auggie'go jest bez sensu... zupełnie zepsuli...wg serial toczy się powoli ku zagładzie. Moim zdaniem robi się coraz gorzej. Ten Henry też już mnie irytuje. Grr... XDD
Tzn ja nie jestem przeciwniczką związku Annie z Auggiem, od początku odbierali na tych samych falach. Po prostu, gdy pojawiał się Eyal, to aż iskrzyło.
Ja też nie jestem przeciwniczką,ale powoli zaczynają tworzyć między nimi relację typową dla starego,dobrego małżeństwa. Zaczyna wiać nudą. Gdzie ta chemia,która była między Eyal'em a Annie ? Ech,lipnie,lipnie. W "Chuck'u" też czekali 4 serie żeby połączyć bohaterów,ale między nimi zawsze była chemia,nie było nudy.
Eyal wraca :) w końcówce 4 sezonu - pewnie tylko na chwilkę, ale i tak się cieszę.
Osobiście liczyłam że Eyal zacznie sypiać z Annie. Niestety chyba się orzeliczyłam :(
Dokładnie... a odchodząc trochę od tematu - chciałbym zaznaczyć, że umieszczanie Eyala Levine'a w obsadzie daleko za takimi postaciami jak:
- Instruktor spadochronowy
- Kobieta
- Dowódca
- Kobieta w barze
- Agent CIA
- Przeprowadzający wywiad przy użyciu wariografu
- Dzwoniący do drzwi agent CIA
- Kobieta z CIA w korytarzu
- .... i wiele innych
jest po prostu jakimś koszmarnym nieporozumieniem. Kto pamięta te postaci?? A kto nie pamięta Eyala? :)
Może i występuje "gościnnie", ale na pewno gościł znacznie częściej niż "Kobieta z CIA w korytarzu"...
tutaj niestety postaci ustawione są zazwyczaj w kolejności pojawiania się - jak wystąpił po raz pierwszy to nikt nie przewidział, że będzie go więcej :)
ja uwielbiam tego aktora od czasu "Mumii" i cieszę się, że mogę go w innej roli zobaczyć :)