PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=750328}

Kaznodzieja

Preacher
7,3 12 005
ocen
7,3 10 1 12005
Kaznodzieja
powrót do forum serialu Kaznodzieja

Kompletny chaos, scenariusz pozbawiony zupełnie sensu, jakby pisał go ktoś zupełnie inny. W 3 pierwszych sezonach się zakochałem ... 4 po prostu mnie mega meczy. O co chodzi ? Jak można aż tak popsuć serial

ocenił(a) serial na 10
doryjan

Dla mnie pierwsze dwa odcinki były dziwne - i nie wiem do końca co mi w nich nie pasowało, ale miałam wrażenie, że są zrobione przed kogoś innego. Kolejne już lepsze, połowa sezonu w ogóle świetna (szczególnie odcinek 6).
Poza tym myślę, że zawsze problematyczne jest stworzenie ostatniego sezonu serialu, tak jak w tym przypadku - trzeba zamknąć wszystkie wątki, nie można otwierać nowych + ostatni sezon powinien być swoistym zwieńczeniem całości, co bardzo ciężko uzyskać i niewielu serialom się to udaje.

ocenił(a) serial na 7
Kiki_Kot

W punkt. Pierwsze odcinki były robione trochę chaotycznie, wręcz na siłę i dopiero szósty podniósł poprzeczkę wyżej. Motyw z bombą i psem Dingo...miazga. Widać co cieszy, nawiązanie do komiksowego pierwowzoru. No nic, zobaczymy co będzie dalej.

ocenił(a) serial na 8
Kiki_Kot

Prawda, od 6 odcinka, no 7 zaczyna oglądać się ten serial znów z ciekawością a nie znudzeniem.

doryjan

Jestem po 9 odcinku czwartego sezonu. Od początku oglądam serial z wielkim zaciekawieniem, jednak za bardzo nie rozumiem jednej sprawy. Może jest tu ktoś kto zna komiks. Kaznodzieja miał znaleźć Boga, bo tylko tak świat zostanie uratowany i wszystko wróci do ''normy''. Tymczasem 4 sezon silnie wskazuje na to że to tak naprawdę Bóg jest zły i dąży do apokalipsy, krzywdząc przy tym innych.... i za bardzo nie wiem w jakim kierunku to ma dalej zmierzać. Dzięki za każdą odpowiedź.

ocenił(a) serial na 10
KamilFan

Z tego co się orientuję, to serial ma niewiele wspólnego fabularnie z komiksem (a przynajmniej takie głosy tu padały, z ust oburzonych fanów komiksu).

Ale jeżeli chodzi o temat o którym piszesz, to tak dokładnie jest. Jessie jest postacią zróżnicowaną moralnie - sporo w nim "zła", ale i sporo "dobra". Zresztą dlatego Genesis ma się w nim tak dobrze. Przejawem "dobrej" strony Jessiego jest m.in. jego troska o niewinnych ludzi, szacunek do Boga i chrześcijańska wiara w to, że Bóg jest naszym ojcem i chce dla nas jak najlepiej. Dlatego Jessi próbował go odnaleźć i wyjaśnić co się dzieje - nie był w stanie przyjąć do wiadomości, że Bóg mógł np. porzucić ludzi lub co gorsza działać przeciwko nim.
Serial pokazuje nam jednak, że prawdopodobnie właśnie tak się dzieje - Bóg jest ukazany jako brutalny narcyz, znudzony i rozczarowany ludźmi. Oczywiście to może być tylko fasada, bo tak naprawdę nie wiemy dokąd to zmierza. W 9. odcinku Bóg powiedział nawet Tulip coś co można interpretować szerzej. Po pytaniu Tulip "Czego ty właściwie chcesz?", odpowiedział "Już ci mówiłem - oporu/walki". Więc znając przewrotność tego serialu, może okazać się, że postać Boga cały czas wodziła wszystkich za nos (i to by była dobra "kropka nad i" jego boskości). Czyli wszystko co się dzieje, przygotowania do apokalipsy, Graal, Hamperdoo, ten cały chaos - to jakiś bardziej złożony, boski plan, który ma mieć całkiem inny finał, niż wszyscy przewidują. Tak czy siak okaże się już niedługo, w ostatnim odcinku. ;)

ocenił(a) serial na 8
Kiki_Kot

no i okazalo sie kurde

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones