Np w 5 odcinku scena z Ratwater? Widziałam podobne (mocno zakorzenione w amerykańskiej popkulturze) w Pretty Little Liars.
Zdecydowanie nie ;) one nie mają bezpośredniego wpływu na główną filmu, czasem mogą stanowić źródło domysłów lub być metaforą. Czas, miejsce i bohaterowie są inni. Są one mocno amerykańskie, często korzystają z dorobku popkultury i historii typu: dziki zachód, kowboje, saloon, indianie, drive bar, stacja benzynowa, stare auta, johny walker, stare motele, są utrzymane raczej w klimacie grozy - są zazwyczaj jedną sceną.
Nie jest to również spin-off, albo jest ale ograniczony do 1 sceny. Przecież scena z laskami z burdelu uciekającymi przed kolesiami z bronią odnalazła później kontynuację w zapytaniu burmistrza w siedzibie Q.M.&P. Natomiast scena z Kowbojem z Ratwater nie miała póki co żadnej kontynuacji.
Sceny te budują własne napięcie a później są urywane czołówką lub napisami końcowymi (w zależności czy na początku czy na końcu odcinka.
OFT: W PLL były to sceny z życia -A - troszkę takie giallo / mystery drama to było.
Hmm, postaram się poszperać za chwilę w Sieci, może coś znajdę.
Na razie powiem tylko tyle, że obie sceny z Dzikiego Zachodu (odcinek drugi i piąty) są ze sobą powiązane (tzn. ta druga jest rozwinięciem pierwszej) i będą dalej kontynuowane. Są to po prostu dzieje Świętego od Morderców, tylko przedstawione w idiotyczny sposób (tzn. chronologicznie). W komiksie narodziny tej postaci były kilkuzeszytową retrospekcją. Mówię o tym, bo te filmiki mogą wywoływać wrażenie, że są niezwiązane z fabułą, lecz są.