Kolejny polski miniserial/film luźno osadzony w uniwersum "kibicowskim". Inspiracja klimatami krakowskimi jest ewidentna, jakby ktoś poprosił chat GPT: "wymyśl mi scenariusz filmu na podstawie najbardziej szokujących artykułów medialnych o kibolach piłkarskich". I wyszło spójnie, zgrabnie i jak można się spodziewać - do bólu przewidywalnie i sztampowo. Realizm relacji społecznych, prosta historia prostych ludzi z bloków jest tu na plus. Za to przedstawienie klimatów "okołokibicowskich" wzbudza raczej zażenowanie, po prostu jest ich nierealistyczną parodią... A szkoda bo anegdot z tego świata jest masa a ktokolwiek się za ten temat w Polsce nie zabierze gra zawsze tymi samymi historyjkami...