Obsada szybko zdobywa sympatię, a MMA pokazane jest w profesjonalny sposób. Szkoda tylko gejowskiego wątku, który pojawia się na samym końcu i nie wiadomo skąd...
gdzie tam "nie wiadomo skąd", wątek homoseksualizmu Nate'a był kilkukrotnie wcześniej sygnalizowany.
ano, już od pierwszego odcinka unika kontaktu z dziewczynami (zalecająca się do niego Casey), potem średnio radzi sobie z Tatianą, a wszystko staje się jasne kiedy na zakupach Jacob bodajże (chłopak w okularach) łapie go za koszulkę. Matka wtedy tez już się domyśliła i nie daje się nabrać na to małe przedstawienie (seks z Casey). Na imprezie mówi mu, że nie musi być szczęsliwy tylko może być sobą. Także to się piętrzyło. I nie jest głupie bo daje ciekawą perspektywę dlaczego Nate tak bardzo chce powrócić do (męskich) treningów i (męskiej) walki MMA, nie radzi sobie z własną seksualnością, wstydzi się a szuka akceptacji. Bardzo dobrze rozpisana postać i dobrze obsadzili Nicka Jonasa bo ten nie musiał nic grać ekspresyjnie :) Show kradnie Jay za każdym razem. Tyle w kwestii gejowskiego wątku. #Straight but not narrow!