...o zesz.... buahahha... nie ma to jak obejrzec klan...
Dla mnie ten serial jest niesamowicie ugrzeczniony. Wszyscy są dla siebie mili, uprzejmi, nie przeklinają, dzieci słuchają rodziców, razem jedzą sobie śniadanka, zawsze chętnie sobie pomagają, nikt się z nikim nie kłóci.... I to ma być prawdziwe życie!?
Bez jaj. A mało jest patologicznych filmów w Polsce, gdzie podstawowe słowa to k**** czy ja p*******... I bardzo dobrze, że nie ma wulgaryzmów, bo ja juz mam dość takiej polskości w naszej rodzimej kinematografii....