Feli ma forsę (przecież "jest bestsellerem"), dach nad głową znajdzie. Powinien się wyprowadzić.
Monika jeździ po nim jak po łysej kobyle. Trochę mi go szkoda, ale z drugiej strony ta postać jest taka żałosna... Rozumiem, że to jest para i w domyśle oni ze sobą ten tego? Nie potrafię sobie tego wyobrazić :D
Feli nie ma w sobie za grosz honoru.Ja na jego miejscu przylutowałabym Monice,może w końcu nie byłby już taka sztywna
:) Mnie rozbraja totalnie robienie z Moni seksbomby (coś jak Marta w MjM tylko, że ona młodsza) ... Czy naprawdę tego Waca nie stać na kobietę w swoim wieku tylko same starsze panie? :) ja rozumiem, że to "podstęp", ale kto normalny wpadłby na pomysł, żeby uczynić Monikę femme fatale i wystawiać ją do rywalizacji z tamtą córką grabarza? Spadł z deszczu pod rynnę.
ja czekam jak się Moni z Grabażową wezmą za łby... chociaż przy ogólnej żywiołowości Moni to się może nie udać :)
Aż dziwne, że do Moni nie przyszła jeszcze Ola/Agnieszka i akurat Wac byłby tam i z miejsca się w którejś zakochał.