Cnotliwa Bożenka powinna być z Ciapowatym Błażejkiem, bo im wystarczy bliskość na odległość :P , zaś Rozpustna Kamilka wzięłaby się za Mającego Potrzeby Miłoszka.
Byłby wilk syty i owca (czy też Cnota) cała.
Niezły pomysł, ale za Miłosza powinna brać się Grażyna, a Arkadiusz zajmie się niewinną Bożeną.
O, niezły harkor by był ;)
A co w takim razie z Kamilką ? Może Koparkowy, skoro zrezygnował z aptekarki ?
Kamilka najpierw będzie szaleć z kim popadnie, a potem zrozumie, że nie miało to wiele wartości. Nawróci się i wstąpi do klasztoru.
No właśnie dlatego! Tamta gdzieś przepadła i jest wakat. Nie może tak być! :)
"Arkadiusz zajmie się naiwną Bożenką"
Bardzo dobry pomysł. Niech ją wyedukuje seksualnie - teoretycznie i praktycznie.
Tylko niech nie zapomną o antykoncepcji, bo by było :D
W ogóle dziwne że Bożenka "zachowała czystość" tak długo. Zdaje się że parę lat temu jakieś narkotyki tam były, papierosy i w ogóle margines, a tu masz - dziewica orleańska.
Nie rozumiem co ona sobie umyślała z tą czystością do ślubu.
Ona naprawdę wierzy, że Miłosz czy w ogóle jakikolwiek inny chłopak tyle wytrzyma?