Mam wrażenie, że Klan osiągnął już apogeum głupoty! Ostatnie odcinki są tak męczące, że już nawet z sentymentu nie jestem w stanie oglądać. Teraz jeszcze usunęli Kotulankę, jedną z najsympatyczniejszych osób w tym serialu, szkoda!
Fajne odcinki skończyły się na powrocie Beaty. Od poniedziałku znowu zaczęła się nuda i dosłownie nic się nie dzieje.
I tak już będzie, niestety. Karpiński nie potrafi "odświeżyć" serialu. Należałoby zatrudnić młodych scenarzystów z ciekawymi pomysłami, ale cóż, sam sobie kuku robi. Tracę szacunek do tego pana, czytając jego dzisiejsze wypowiedzi na temat p. Kotulanki!
Trochę przykre to, jak się ogląda to. Serial dosięgnął dna, brak pomysłu, sceny są dłuuugie i nudne. Odcinki robione jak z przymusu.
Proponuję, żeby NAS zatrudniono jako scenarzystów :) Oj, działoby się, działo!
Swoją drogą kilka razy zdarzyło, się że pomysły z forum były odzwierciedlone w scenariuszu, więc kto wie :)
Apogeum to już mało powiedziane,to już jest całkowita hipokryzja kina nie gnojąc tego słowa,szkoda mi klawiatury żeby opisać tych celebrytów i serial który osiągnął szczyt największej głupoty jakiej świat nie widział.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mnie osobiście wydaje się , że szczyt durnoty nastąpił w zeszłym sezonie przy wprowadzeniu wątku dwóch psów Dropka i Tropka (w połączeniu z Surmaczową), które to psy były głównymi bohaterami przez pewien czas. Nie byłam pewna, czy ja jestem nienormalna, czy jednak twórcy Klanu. Absurd w czystej postaci. Podobnie jak "zazdrosne" wątki z Jeremiaszkiem i Stasią. Szału można było dostać.
No i tak jak pisze Elmo, odcinki i wątki porozciągane jak gacie w kroku, robione na siłę i bez koncepcji, naiwne, w większości pozbawione sensu, logiki o raz celu (przykład pierwszy z brzegu: dyskusje bliźniaków o misiu, albo kopniak na szczęście i interwencja policji, czemu to ma służyć? chyba tylko wzbudzeniu w widzach poczucia zażenowania). O wiele ciekawiej jest na forum :) Rzadko mi się zdarza obejrzeć odcinek do końca, wolę doczytać Wasze relacje :)
Tak się chyba dość często dzieje w przypadku długo ciągniętych produkcji. Dawno mówiłem, że ten serial zgłupiał ze szczętem i przekroczył granice śmieszności, surrealizmu, zdziecinnienia. W dodatku przy nim uwsteczniają się dobrzy wydawałoby się aktorzy.
Choć pewnie to przez te kretyńskie sytuacje i dialogi wciąż cieszy się zainteresowaniem :)
Myślę, że większość ludzi ogląda go po prostu z przyzwyczajenia. Przynajmniej ja tak miałam. No i nie ukrywam, że zawsze bardzo lubiłam postać Krystyny, bo miała w sobie takie ciepło, coś, co przyciągało, taka babka z klasą. Miło się na nią patrzyło. Ale teraz już nie mam sentymentów, przełączam! :)
Ja też oglądam z przyzwyczajenia, mimo że prawie zawsze podczas oglądania nie jestem w stanie znieść pokazywanych absurdów. Z jednej strony sądzę, że serial powinien być już dawno skończony, z drugiej strony (przynajmniej na początku) czegoś by mi brakowało i zastanawiałabym się czym jeszcze mogą zaskoczyć mnie scenarzyści . To takie trochę uzależnienie :)
Nie znam tematu aż tak dobrze, ale mnie się wydaje, że ta postać jednak wróciła do serialu.
Powtórzę to co już kiedyś napisałem: Klan jest okrętem, który dryfuje po mieliznach, a w ostatnich sezonach coraz bardziej nabiera wody. ;)
Jest tu wątek tworzony przez Klanowiczów, co chcieli by zobaczyć. Pożywka dla scenopisarzy. ;)
Ostatnio jest taka dziwna sytuacja, że już zaczynają być wątki całkiem całkiem, a tu znowu dno totalne.
Ano właśnie- powrót Beaty mógł być takim skokiem do przodu, a okazał się skokiem w przepaść:)
No tu właśnie chodzi o to, że przy Kamili jest normalny, a Ola ma na niego negatywny wpływ. To ma sens ;)