Biedna Surmaczowa, zabrali jej Tropka. I co ona teraz pocznie? Ogoli się na łyso i będzie biegać nago na łące po porannej rosie?
Może poświęcić się swojej najnowszej pasji - narciarstwu.
Albo igraszkom z mężem - żywym wibratorem :P
Surmaczowa dzidzia-piernik, nosi tego psa jakby łap nie miał, kupuje ubranka i gryzaczki. Ten wątek z psami jest żenujący, co gorsza mam w rodzinie takich ludzi - bezdzietni, po pięćdziesiątce. Już trzeci pies im zdechł, bo każdego tuczą jak wieprza, mózgi im wyprało - od kilku lat można z nimi porozmawiać tylko o pieskach. To chore.