Młoda idiotka mocherówka
Jakby dała Miłoszowi to by nie chodził na boki
Tamta druga chce rozebrać się dla Błażeja i to rozumiem
Teraz w gimbazie chyba trudno o dziewice
One są już chyba po maturze.
Bożenka (aktorka) w rzeczywistości romansuje ponoć ze swoim sporo starszym trenerem tańca, którego żona traktowała ją jak córkę.
Co pokazuje jak ma się KLAN do rzeczywistości.
Podobnie jak małżeństwo idealne - Paweł i Krystyna - na prawdę się nie cierpią.
Życie nie jest nowelą ;>
ona jest po maturze ? o.O
Przecież te dziewczę cedzi słowa jak dziecko z przedszkola :O
Ta Bożenka ma jakieś problemy ze szczęką.
Dziwnie mówi. Jakby chciała, a nie mogła. Męczy się z każdym wyrazem
Dr Paweł Lubicz jest zbyt zajęty w pracy, bo albo rozmawia z Koziełłą albo z Grażynką albo z Agnieszką. Nie ma chłop ani chwili wytchnienia.
Co do Tropka to tu macie numer gdyby ktoś go widział:
603-5622-768
trochę dziwny, ale co tam ;)
Miłosz jest bardziej damski niż sama Bożenka. Przynajmniej cycki i nogi (scena z Herbusiową w łóżku chyba 1,5 roku temu to objawiła) ma bardziej kobiece niż niejedna kobieta w "Klanie".
w ogóle Miłoszek to gej, a doświadczenia ze starszą Herbusiową to miała być próba ratunku ;>
Biedna Bożna, złamie sobie kolejną nogę i jeszcze bardziej się roztyje ;( trza było wrzucać ajfona do kałuży :/
Mnie frapuje to, że Bożena rano szlochała (nagle sobie przypomniała, że powinna być smutna), potem zaraz miała wypadek, czy co to tam było (kamerzysta chyba też uległ temu wypadkowi), a odnalazła się dopiero wieczorem (po 19!). Czy Bożenka pół dnia leżała na drodze?
"...potem zaraz miała wypadek, czy co to tam było (kamerzysta chyba też uległ temu wypadkowi)..." hahahah racja, scena tak nakręcona, że nie da się stwierdzić jak to właściwie przebiegło i o co dokładnie chodziło.
Ja nie wiem, co to miało w ogóle być... Skoro miała wypadek i tak długo trwało zanim wróciła do domu, to powinna być chyba bardziej poturbowana niż podarte rajstopy i "zniszczona kurtka". Już "szkolny gang" zostawiał większe obrażenia :P
Już mogli zrobić, że leży w szpitalu... Chociaż w sumie może nic jej się nie stało, tylko ten łajzowaty policjant spisywał zeznania tyle czasu :D
I jeszcze to przypuszczenie "To mogło być samobójstwo!" :D
Wyślemy panu scenarzyście pomarańcze?
Te wypadki w klanie to w ogóle mistrz!
Pamiętacie jak Bożna jechała z Miłoszem i jakiś typ (na pewno był to profesjonalny kaskader :D) wskoczył im na maskę, przy prędkości chyba 5km/h, Bożna zaczęła biec bo spieszyła się na maturę, a jakieś mochery "O, widzi pani, ucieka!" :D Bożna biegnie przez park, jakiś pies na nią szczeka, ona się przewraca (ta scena też była strasznie naturalna...), jakiś dziadyga-żulik pomaga jej wstać, zmacawszy ją przy tym po tyłku... :D no normalnie mistrzostwo kinematografii i kunszt efektów specjalnych :D
Julia też ostatnio zaliczyła cudowną glebę. Zgadzam się - wypadki w klanie mistrzowskie!
tak! :D to było piękne!
albo downy kaskadery - jak Martynka wrzuciła Maćka z krzaki bo typ na rowerze jechał :D
ale chamscy są ci scenarzyści
Wiecie, to są trudne sceny bo żadnych dubli robić nie można - budżet Klanu cienki, a musieliby ciuchy czyścić, fryzury poprawiać itp. No to jadą jak leci, widz i tak to kupi :D
Martyna tak Maćka pchnęłą w krzaki, że większą krzywdę mogła mu tym zrobić, niż ten jadący rowerzysta, który jechał daleko od Maćka i nawet by go nie zahaczył
Ośmieszają ludzi niepełnosprawnych