http://www.swiatseriali.pl/seriale/klan-380/news-podwojne-zycie-piotra-s,nId,940 348
To oficjalne, Maciek jest najbardziej centralnym z bohaterów "Klanu". A człowieka k*rwica bierze...
ostatnio coś MAćka mniej :( zaczął karierę filmową i chyba porzucił Martynkę.
http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-frc1/903096_604961066200737_716821975_o .jpg ;)
Wiecie co, oni właściwie temu Maćkowi zrobili krzywdę, namieszali mu w głowie, po co? Wielu ludzi będzie się z niego śmiać bo przecież co jak co, ale on się do filmu nie nadaje, mało tego wynika, że w sumie nie rozróżnia gdzie kończy się fikcja, a zaczyna rzeczywistość. Po cholerę zatem mu takie doświadczenie, mogli mu znaleźć inne hobby, takie w gdzie dałby rady.
Ja uważam że to nie jest coś złego jeśli Piotr Swend nie odróżnia rzeczywistości od fikcji. Osoby upośledzone na co dzień postrzegają otaczający świat inaczej. Póki czerpie z tego przyjemność to niech robi dokładnie to co sprawia mu przyjemność.
http://superseriale.se.pl/seriale/macius-z-klanu-zakochany-wybranka-piotra-swend a-jest-martynka-z-klanu_313633.html
Wiecie co, ten Maciek -po seansie filmu o nim, wydaje mi się kompletnie nierozgarnięty w dziedzinie emocjonalnej, nawet M. Ostrowska-Królikowska mówiła, że musiała 'postawić granice' bo nie rozróżniał która matka naprawdę jest jego tj. uznał, że ta z którą akurat więcej przebywa czyli 'Grażynka'. Zatem ja myślę, że został w pewien sposób wykorzystany i na dodatek wyraźnie się cofnął. Jako dziecko był o wiele bardziej wygadany, a teraz jąka się i ledwo mówi, bo nieodpowiedzialni dorośli stworzyli presję, że 'ma mieć talenty', 'ma robić karierę'. Teraz jeszcze wymyślili sobie, że jakoby świetnie gra, czyli trochę plumka w domowym zaciszu i na dodatek podobnie też rysuje. Po co mu to? Kiedyś zabraknie splendoru, telewizji, mamusi i pojawią się powszechni prostacy i zderzy się boleśnie z rzeczywistością, którą obarczyła go mamunia, potrzebująca potwierdzenia sensu egzystencji jej chorego syna.
Im dłużej gra w tej telenoweli tym bardziej przypomina mi dzikie zwierze które osaczone przez myśliwych zaczyna robić małpie miny,buczeć,wydawać nienaturalne końskie odgłosy etc.Czy naprawde nie ma już w Polsce aktorów (nawet niezawodowych ale "normalnych") tylko trzeba brać człowieka z zespołem downa który o aktorstwie (nawet w marnej telenoweli) nie ma bladego pojęcia;co jest zrozumiałe;ma ciężki defekt dlatego...
Jeśli on zatracił świat rzeczywisty na rzecz fikcji to z nim już jest niedobrze;ja bym się nawet bał z nim pracować na planie.
On może być niebezpieczny;wyjmie jakiś szpikulec;dźgnie operatora kamery w głowe albo w brzuch-nigdy niewiadomo co taki zrobi a bynajmniej w stanie takiego skołowacenia i zakręcenia:)
Żal mi tego chłopaka po tym filmie, cała rodzina próbuje zrobić z niego mądrzejszego niż jest w rzeczywistości, zamiast się skupić na tym żeby nauczyć go jakichś podstaw zwykłego, codziennego życia, relacji międzyludzkich... i jeszcze jest chyba święcie przekonany, że dziewczyna, grająca Martynę, jest jego narzeczoną także poza planem. I jeszcze widać, że ona sama ma go chyba serdecznie dość... a on się i tak cieszy... smutne to wszystko bardzo
Albo jeszcze inaczej;oni go powinni (Macieja) jakoś zabezpieczyć bo rzeczywiście zrobi sobie krzywdę bo on uwierzył w cuda po 16 latach udziału w tej telenoweli.Powinien gdzieś tam przed halą wystawienniczą w której kręcą sceny do tego gniota stać ambulans i co najmniej czterech sanitariuszy z kaftanem i z noszami,wtedy jak Maciuś dostanie szału od razu powinni wkraczać do akcji.Bo dojdzie w końcu do tragedii że dzieciak albo przegryzie lub odgryzie sobie język z nadmiaru urojonych emocji albo wyda mu się że chciałby zamiast jednej panienki zaliczyć dublecik i zgwałci córke Ostrowskiej Królikowskiej i nawet nie będzie o tym wiedział...taki może wszystko zrobić i to nie jego wina bo on o tym nie wie.
Lub podejdzie do operatora kamery;śćiągnie galoty,wsadzi mu od tyłu bo złapie faze że prócz dubleciku chciałby jeszcze to samo przeżyć ale z mężczyzną.
A może oni (ekipa Klanu) czymś go poją-mam na myśli jakieś tanie w tym niespożywcze alkohole-denaturat,śliwowice,spirytus,winiaki + jeszcze sypią do tego jakichś prochów typu sproszkowana chinina,skażona konina w kapsułkach,koks,amfa,metaamfetamina,kokaina,grys,wapno palone,zatruta ikra etc.
Jego stan jest już bardzo ciężki a ostatnio jeszcze się drastycznie pogorszył.
A jeszcze jedna sprawa-skoro Maciej zatracił rzeczywistość na rzecz fikcji a teraz jak kręcą hot-sceny z Martynką i on naprawdę uwierzy że wyrwał lachona a dodatkowo powstał o nim 50-min. film autobiograficzny to będzie naprawdę niedobrze,on się może doprowadzić w szybkim tempie do obłędu a nawet do śmierci-przegryzie sobie język na przykład jak zacznie się jąkać...Ja bym tak asekuracyjnie trzymał na planie pasy (takie jak na psychiatryku mają),kaftan to obowiązkowo i ewentualnie nosze żeby jak Maciuś (Maciej) dostanie dzikiej furii szybko kaftan,pasy i na nosze.Powinna być jeszcze siostra żeby szybko podała leki.A może oni czymś go karmią tam jakimiś prochami,może dają mu konine w proszku,paracetamol,olanzapine,morfine,koke a może nawet i pavulon na lekkie zwiotczenie mięśni,,,coś mi się przestaje podobać historia z tym Maćkiem,Maciejem,Maciusiem.