Doktor Koziełło znowu musi iść po radę do Pawła na temat psa. Sapiący doktor niczego sam nie potrafi rozwiązać. Paweł musi mu tłumaczyć i te debilne teksty, kto ja czy Drobcio?
Surmaczowa przychodzi znowu do pani dziekan (ta zawsze ma na wszystko czas) i smutki mówi, jakie ma piękne oczy ten pies. No porażka!
Ciekawy jestem kto bardziej sapie przy porodach. Koziełło czy ta co rodzi? :D
Już tu pisaliśmy parę razy, dziwne że taki gość ma w ogóle jakieś pacjentki, ciekawe też jak on w tego golfa gra, że o mieszaniu drinków "z wyróżnieniem" nie wspomnę. ;)
Chociaż w sumie przy mieszaniu ta jego trzęsionka może i nawet pomaga .. :D
Jak Waszym zdaniem będzie wyglądała rywalizacja Doktora Koziełło i Drobcia o względy Pani Surmacz - podejrzewam że doktor zrezygnuje z numizmatów i będzie zmuszony do spacerów - chyba że podczas podrzucania butelek (co ponoc Go pasjonuje ostatnio) niechcący trafi Drobcia i pozbędzie się groznego rywala
Dropcio połknie jakiś cenny numizmat i doktor Trzęsiawka przy pomocy Koniaczka go wypatroszy. A zwłoki podrzucą Koparkowemu, żeby zakopał.