Klan

1997 -
2,8 36 tys. ocen
2,8 10 1 35794
1,9 8 krytyków
Klan
powrót do forum serialu Klan

Świderski i Stockinger dali rzadki pokaz złego aktorstwa. W dodatku nie pokazali samej sceny pierwszego spotkania OIi i Norberta. Za to duży plus za to, że udało się niespodziankę odcinka (telefon ze Stanów) utrzymać w totalnej tajemnicy aż do emisji. Jurek mówiący do kamery fajny, takie nawiązanie do przeszłości, bo kiedyś też to robili. Był generalnie klimat, było naprawdę nieźle. A Pedro nawet chciał tortillę ;)

ocenił(a) serial na 2
Awdar

i jakieś nowe, świąteczne, podkłady muzyczne były :)

ocenił(a) serial na 6
makagigi

Tak, właśnie zwróciłem na to uwagę. Całkiem fajne, mogłyby zostać :)

ocenił(a) serial na 6
Awdar

Ciekawe czy wroci Kotulanka? bo wygladalo na zapowiedz.

ocenił(a) serial na 10
ZycieNoBellOn

Super odcinek :D taki rodzinny , świąteczny :)

roksi5055

I Maciej który wykonał wspaniała melodie przed budynkiem.Perfekcyjne wykonanie,nie pomylił się w ani jednej nutce -Brawo!!

ocenił(a) serial na 10
gnoj2014

haha tak , Maciek dał popis :D

ocenił(a) serial na 3
Awdar

To jest pierwszy odcinek w tym sezonie, który mogłabym obejrzeć jeszcze raz :) Oprócz Koniaczka. Szczerze mówiąc, wolałabym, żeby jego gdzieś wysłano zamiast Krysi. Jest okropny w każdej scenie. Taki drętwy, ponury, i te jego spojrzenia w ziemię, każde słowo wypowiadane z niby-powagą. Aktorstwa to tu chyba w ogóle nie ma.

Ciekawa była pierwsza scena Olki i Rafała. I ta muzyka w tle. Rafał tak mówił, jakby sam był Olki prześladowcą, a później odniosłam wrażenie, że wszystko to bardzo go bawi :) Scena z Norbim i Kamilą też trochę słaba, myślałam, że jakaś dyskusja się zacznie, a Norbi po prostu zwiał. Rafał powinien był sobie z nim pogadać, ale pewnie nie chciał robić afery na Wigilii ;)

Beata mnie rozbraja. Ostro wystartowała do Barbary. A do córki pojechała na dwie minuty, udając troskliwą mamusię. Trochę razi, że zrobili z niej taką egoistkę-nimfomankę :D

Ogólnie jednak była akcja - to mnie cieszy. I fajna, świąteczna atmosfera, choć przyznam, że automatyczna sielanka u "nowej" rodziny Bożenki trochę mało wiarygodna. No ale Święta to czas cudów :)

Wesołych, Klanowicze :)

ocenił(a) serial na 6
LiLuLa

Hmm, no jeśli chodzi o mnie, to było już wcześniej parę odcinków, które bym jeszcze raz obejrzał ze względu na sceny akcji. Ten odcinek wigilijny urzekł mnie raczej tym ciepłem rodzinnym ;) Coś w tym jest. Mi się podobały sceny z Kamilą i Norbertem, fajne też było pojednanie Oli z Kamilą. Jedyny minus to taki, że teraz znów Norbert może zniknąć z serialu. Oby nie. Bez przesady, nie nazwałbym Beaty egoistką. Jednak w trosce o Jaśka poszła za nim i stanęła w jego obronie, ryzykując własne życie. Natomiast fajnie wyszły te przygotowania do świąt, jak Beatka robiła jakiś tam krem i krzyczała "Mamo, chyba już wystarczy?!" :D Heh, niby nic nadzwyczajnego, normalne jak u większości rodzin, a jednak fajnie się ogląda.

ocenił(a) serial na 3
elmoo_filmweb

Ja odcinki z Marczyńskim mógłbym obejrzeć, zwłaszcza trójodcinek z jego "śmiercią".

Beata poszła za Jaśkiem z ciekawości, a potem zadziałał odruch, no ale sam fakt odruchu wyklucza egoizm. Ale Li nie idzie o czysty egoizm, tylko w tej konkretnej sprawie ;)

Jeszcze scena Surmaczów była fajna, w klimacie klasycznego Klanu, powrót docenta Sarny itd., właśnie takie małe sceny budują, no właśnie, budują klimat serialu ;)

ocenił(a) serial na 3
Awdar

No właśnie, nie chodzi mi o taki psychopatyczny egoizm, czy egocentryzm, tylko egoizm w relacji Beata - dzieci. A szczególnie Małgosi szkoda :)

Pani Surmacz i Tadeuszek w takiej wersji humorystycznej bardzo pasują :)

ocenił(a) serial na 3
elmoo_filmweb

Ze wszystkim się zgadzam oprócz Beaty :) Nie mówię, że jest potworem i cyborgiem. Wiadomo - troska o Jaśka i tego typu zdarzenia są na plus, ale, tak jak napisałam, razi mnie, że twórcy pokazują Beatę jako osobę, która na pierwszym miejscu stawia starego-nowego kochanka. Olała Joachima, olała rodzinę - przyjechała do Polski i z nikim się przez długi czas nie kontaktowała, bo wolała macanki w czytelni :) Wiem, że jest ciężko z powodu utraty pamięci, i wiem, że ona nie czuje tych więzi rodzinnych, ale w tym wypadku troska i zainteresowanie to nie jest tylko "widzimisię", to jest obowiązek - szczególnie wobec dzieci, a później także rodziców. Nie chodzi o to, żeby teraz przyodziała wór pokutny i odpowiedziała za swoje błędy, ale powinna bardziej zadbać o Małgosię, bo jest jej matką.
Co nie zmienia faktu, że dzięki Beacie zrobiło się ciekawie; no i przynajmniej nie robią z niej świętego ideału. Z drugiej strony jest to interesujące. Chyba za bardzo się przyzwyczaiłam, że Klanie wszyscy tacy poprawni :)

Tak czy inaczej - odcinek fajny, ciepły, rodzinny, czasem tego brakuje. I rzeczywiście -był klimat "starego" Klanu !

PS: Mam słabość do duetu Wac&Feli. Feliego solo nie lubiłam jakoś szczególnie, ale we dwóch są świetni :)

ocenił(a) serial na 6
LiLuLa

O właśnie, z tym też się zgadzam, że Feli i Wac są świetni. Nawet Moni wypada przy nich dobrze. Mogliby zostać już taką rodzinką bez względu na to, czy ten Wac jest synem czy nie. :)

Awdar

Odcinki wigilijne jak najbardziej pozytywnie. W tym roku były ciekawsze , bo nie skupiono się tylko na świętach i rozmowach , ale wprowadzono trochę akcji :) Szczególnie na uwagę zasługuje sadyba . Przygotowania są już flgowych light motivem klanu , oczywiście z Jurkiem w roli głównej. Swoją drogą mogli się pokusić o porażenie prądem jego lub Michała , było by misyjnie , a po za tym śmiesznie. Oczywiście wszystko dobrze by się skończyło. Po za tym myślałem , że dojdzie do jakiegoś spięcia z cyrkowcem , ze go walnie choinką , ale nie. Nawet Zytka ubierała choinkę i nie krzywiła się za bardzo. Bardzo dużo postaci zostało sproszonych na sadybe , to dobrze , choćby wuj Stefan ,Kinga z Mariuszem czy Norbert , który stał się ważną postacią Wigilii. Mi się wydaje , ze to nie on wysłał tego skorpiona , ale to , że wyszło na jaw dalsze zaangażowanie do Oli , to z pewnością dobrze dla całego wątku. Ten Rafał z kolei w ich mieszkaniu , taki jakiś dziwaczny , wnet bym uznał go za cichego psychola Oli:) Na minus wiącha Maćka i wizyta u Martynki , wątek Wandy i Wiesława , ale musieli coś o nich powiedzieć. Po za tym Paweł i Wiga plus Alicja i niemowa docent - , którego co raz bardziej lubię , mimo , ze nic nie mówi:) Wiga oczywiście liczyła na więcej , ale te łzy to troszkę przesada jak dla mnie. Z chłopem się spotyka po kilkunastu latach i już by chciała , żeby wskakiwał jej do łóżka:) Ach te kobiety:) Ciekawe czy Alicja będzie plotkować . Jeszcze Jacek , który jest bardzo denerwujący , choć aktor dobrze to gra , a Agatka bardziej miła wobec Beatki. Na plus scena ,, na schodach '' Pawła i juniora , info od Krysi , dobrze , że ją wspomniano , wygląda na to , że powoli ma się polepszać , ciekawe czy oznacza to powrót Kotulanki , na razie na pewno nie . No i jeszcze wigilia u Piotra- troche denerwujący dziś był , a Beatka w gorącej wodzie kąpana i strasznie napalona , żeby w Wigilie tak Barbarze za którą nie przepadam mówić przy wigilijnym stole to przesada. No i na koniec Bożenka i nowa spółka. Całkiem całkiem , matka bardzo na plus , Kostek mógłby być bardziej nowoczesnym księdzem , było by ciekawej niż standardowym , Bożenka jak zwykle przesłodzona , Miłosz co raz bardziej jej w tym wtóruje. Scena końcowa i kolęda zdecydowanie na plus. Widać większe zaangażowanie scenarzystów , reżyserów i ekipy co przekłada się na polepszenie zdecydowanie wątków klanu , a samo zakończenie jest tego wyrazem:)

ocenił(a) serial na 10
wiatriwoda

Wiga raczej płakała, że w Wigilię została sama ;)