Przecież każdy wie, że jego laudacje są najlepsze, a wolą jakiegoś za przeproszeniem Wacka..
Ja coś czuję, że ta cała szefowa jeszcze podrzuci laudacje autorstwa Feliego Wackowi. Wredna baba
Biedny Feli, jakoż nie ma szczęścia w biznesie, a tak się wczuwa.... i jeszcze u Moni robi za podnóżek
"Ja coś czuję, że ta cała szefowa jeszcze podrzuci laudacje autorstwa Feliego Wackowi"
Przecież już to robiła
No ewidentnie Feli się sfrajerował, że od razu nie podpisał tej umowy o wyłączność, wtedy mógłby żądać podwyżki...ale szefowa też spryciula, teraz panowie będą rywalizować i poziom mów pogrzebowych poszybuje wysoko...już widzę Felego jak wprowadza na pogrzeby full dramatyyyyyyzmmm! :)
Standard - kochanek szefowej :) chociaż mógł wybrać bardziej życiową branżę, kariera laudatora chyba wielkiej kasy nie przyniesie
Wiesz kiedyś u Drzyzgi była takie małżeństwo ona 60 lat on 30 lat
I co ty na to??
I? Ja nawet na to nie zwróciłam uwagi, jeżeli już chciałam się do czegoś przyczepić to zatrudniania swojego partnera pomimo braku kompetencji. A co do wieku to może pan Wacek jest dobrze zakonserwowany, albo pani szefowa się brzydko starzeje :)
Wacek dostał robotę pewnie tylko dla tego że stawał na wysokości zadania w łóżku
:D pewnie jeszcze nie zaczął tych laudacji, a już pobiera wynagrodzenie i to większe niż Feli
Zakład prywatny, więc nic w tym złego. Rynek ma ich rozliczać. Co najwyżej niech Feli broni w sądzie swoich praw autorskich do tych mów, o ile będzie w stanie
Tekst do szefowej "Koniec łysienia, herbst* wszystko zmienia" odważny :D
* Nie wiem jak to się pisze :D
W 17 sezonie Feliks nie opuścił jeszcze żadnego odcinka. Pojawił się we wszystkich 8 odcinkach i to w większości grał pierwsze skrzypce.
Nie wiem właśnie, co się dzieje. Na razie brylują: Feli i rodzina Grażyny. Nawet Elżbiety jest mało.
Na razie najwięcej jest Feliego i Moni, Grażynki, Bożenki i Miłosza. Elżbieta wystąpiła w 2 odcinkach jak na razie, Jerzy tylko w pierwszym. No i wiadomo, Krystyna - w żadnym. Jednak bez obaw, Chojniccy będą grać pierwsze skrzypce, kiedy wróci Beata.