Żyje, ale tak na prawdę nie wiadomo co się z nią stało. Aktorka zrezygnowała, rodzina Lubiczów przestała o niej mówić i ją wspominać i tak pomału odeszła w zapomnienie :)
Scenarzyści nigdy nie mieli na nią pomysłu- trudno mieć zresztą ciekawy pomysł na losy zakonnicy w takim pruderyjnym kraju jak Polska.
ściągnęli ja z ramówki. Nie było na pogrzebie Rysia. Debilizm twórców usunęli ją z rodzeństwa, mogli chociaż wspomnieć. Ktoś kiedyś pisał, że niby wyjechała na misję.
Jak trzeba będzie kolejny raz "ożywić akcję" to pewnie z dalekiej Afryki dotrze informacja że ją porwali/zjedli/zgwałcili/jest w ciąży/została islamską terrorystką itp.
:) To że Dorotka gdzieś zaginęła ukazuje też dość stereotypowe spojrzenie na postać zakonnicy (musi być wolna od grzechu, poświęcona Bogu, dobra, pracowita i uczynna). Żadnego serialu w Polsce, nawet obyczajowego, nie da się na dłuższą metę ciągnąć postacią zakonnicy bo stanie się nudny
Zupełnie inaczej jest z serialowym obrazem księdza. Ci z Plebanii, Rancza czy Rozlewiska mieli już prawo do uchybień, grzechów, malwersacji finansowych, rozrywkowego trybu życia, szatańskiego charakteru...
Ciekawe z czego to wynika ????
Księża z Rancza praktycznie zawsze byli jednoznacznie pozytywni, ten grany przez Kasprzykowskiego był zły przez dosłownie dwa odcinki. Co innego Plebania, tu rzeczywiście pokazywano odcienie szarości, choć nie od poczatku, dobre trzy-cztery lata potrwało, nim się na to zdecydowano.
kaleenee ma oczywiście rację, z tą postacią prawie zawsze był problem. Scenarzyści nie mieli pomysłu nań. Już była kiedyś prowana w Afryce, a Rwandzie, w drugim sezonie.
A kto pamięta wątek Rafalski+Dorota? ;)
Wątkiem który równie mało wnosi do serialu jest Czesia i Darek. Rozumiem, że są oni głosem młodego pokolenia na dorobku i odzwierciedlają przemiany obyczajowe, ale powiedzmy sobie prawdę. Czesia pęta się tam bez celu od 10ciu lat a ich wątek jest dramatycznie słaby. Żeby jeszcze byli dobrymi aktorami ...
O proszę, nawet nie wiedziałem że Dorota już była porwana.
Rafalski+Dorota ? A seks był ? ;)
Nie, no jak ;) Było rozmażone rzucanie sobie maślanych wspomnień i teksty, że gdyby spotkali się wiele lat wcześniej, to... Rafalski robił też jako wolontariusz w hospicjum, w którym ona pracowała.
Porwanie było, bo wtedy w mediach problem Rwandy był głośny, mała wersja rudej się tym podniecała bardzo, recytowała teksty o Hutu i Tutzi. Stras przyśpieszył też postępy Altzhaimera u Władzia
Nie wiadomo, jak to z dziećmi z domu dziecka zazwyczaj bywa. W pierwszym sezonie Ryśki borykały się z problemem bezpłodności, było in vitro, ale Grażynka poroniła, i ją wzieli. Wychowankę w domu dziecka grała Grażyna Wolszczak nawiasem mówiąc. Potem dwókrotnie usiłowana rozkręcić wątek z Bożenką szukającą rodziców, ale zawsze jakoś tak padał.