Scenarzyści mogliby sprawdzić zanim coś wymyślą. Grażynka proponuje mamie martynki
idealne rozwiązanie dla Maćka i Martynki - ślub konkordatowy, który wg niej jest tylko
przysięgą przed Bogiem i rodziną natomiast prawnie niczego nie zmienia..... Szok i żałość.
Ja też nie wiem co to konkordatowy
Mnie wnerwia ingerencja kościoła we wszystkie sfery naszego zycia
Jesteśmy pod watykańską okupacją
Konkordatowy to taki że tylko w kosciele jest zawierany związek , nie idziesz do USC , ale ksiądz i tak ma obowiązek zgłosić to w USC.
Tylko, że małżeństwo konkordatowe musi na dzień dobry spełnić wszystkie warunki cywilnego ślubu.
I po co ta napinka? Mówi się, że to tzw. "nawiedzeni katole" wiecznie się czegoś czepiają, ale ja widzę, że to właśnie przeciwnikom Kościoła co chwila się coś nie podoba. Najpierw sami zaczynają, a jak wierzący się bronią, to od razu: "Ratunku! Fanatyczni Katole mnie biją". Guzik wiesz co to jest ten cały ślub konkordatowy, ale już widzisz w tym jakieś ingerencje czy podstępy. A co do tej "watykańskiej okupacji", to osobiście cieszyłbym się gdyby to była jedyna, pod jaką nasz kraj jest.
Grażynka jest głupsza niż Maciuś nie zrozumiała że powinna nauczyć go zawodu aby był samodzielny. Autorzy scenariusza niby chcą pokazać niesprawiedliwość bo tyle jest w Polsce pasożytów żyjących na koszt rodziców albo państwa że jedna para więcej nikomu nie zaszkodzi
Maciek w sumie chodzi do szkoły , tylko co to za szkoła , on ma już lekko ponad 20 lat , chyba to jest ogólniak , ale nie jestem pewien, może zostanie wielkim pianistą, kto wie ;)
No własnie co to za szkoła do której chodzi Maciek
Jakies 6 letnie liceum specjalne
Od przyszłego sezonu pójdzie na studia, w grę wchodzi Akademia Medyczna w Warszawie oraz SGH.