No właśnie, nie wiem czy ktoś już o to nie pisał, ale... czy kobieta, która zaczepiła Rysia, by ten nie wszedł za wcześniej do pokoju w szpitalu to nie była Halszka, 4-5 lat temu jedna z głównych negatywnych postaci w Klanie (kumplowała się z dr Edytą, gdy ta chciała m.in. przejechać Krystynę, pracowała u Moniki i też ją okradała itd.)?
Nie pamietam tej Halszki z twarzy, moze na youtubie jakies dowody sie znajdzie?:D
Ta scena jest na yt: http://www.youtube.com/watch?v=C9dCbL0wgoI&feature=relmfu
A tu Halszka: http://www.gudejko.pl/pl/a/html/Mrotek_Jolanta.html
Fajnie by było, jakby tak odgrzebali starą złą postać ;)
Ale tu pasuje, bo ciągle jest związana z drobną przestępczością ;) Mafia dla ubogich ;p
Ciekawe czy zabójczyni Ryśka jeszcze wróci. Wolałbym z nią jakiś wątek kryminalny niż pseudoromans z Bolkiem... :)
Tak, to była ona. Kumplowała się z Edytą, chodziła do Koniaczka usuwać tatuaże, ale to wszystko na prośbę Edyty. A potem to ona zaczepiła Ryśka i Monika obwiniała ją o śmierć brata. Jakaś akcja tam była, że jak Halszka doniesie na tego swojego kumpla, to Monika jej przebaczy? Było coś takiego >>
A co tam, pewnie "scenarzyści" uznali że śledztwo trwa, a nasze sądy nierychliwe. Za jakiś czas sobie przypomną ;)
A ja nadal nie rozumiem tego, że morderczyni Ryśka pracuje sobie w Rosso i bawi się w kucharkę...
Bo ona nie chciała zabić Rysia, nawet nie dopuszczała myśli, że w głupiej akcji okradania pacjentów szpitala z drobnych rzeczy ktokolwiek zginie.
Tak czy siak, nie jest czysta. Skoro okradała pacjentów ze swoim ziomkiem, to już na pewno wcześniej miała na sumieniu nie jedną kradzież. Dlatego też idiotyczne według mnie jest to, że teraz sobie zadowolona gotuje u Moniki.
A propos zapomnianych wątków- ciekawe czy Daniel jeszcze żyje z tym swoim HIVem:D
żyje i chyba nawet ma żonę i dziecko, mnie ciekawi gdzie zaginęła siostra Dorota...
Ale Halszka przecież nawet kiedyś okradła butik Moniki, kradła też w szpitalu, więc dlaczego Monika ją zatrudniła ?
Nie wiem, czy nie zatrudniła jej za to, że pomogła przyskrzynić tego kolesia, który pchnął Ryśka. Pokrętna logika, ale tak to już jest w klanie.
Pamiętam, że Halszka chciała pomóc, ale nie chciała iść za to do więzienia. Myślę, że jej postać została źle pokierowana po tym wątku z Ryśkiem. Zamiast zdobywać kulinarne nagrody, mogli ją na przykład ścigać jacyś goście z przeszłości, a Monika by jej pomogła, od razu byłaby akcja.
Tak właśnie było...:) A potem Monika pozwoliła Halszce zamieszkać u niej, przez co Feli o mało nie dostał palpitacji serca bowiem Halszka gotowała u Moniki i Feli twierdził że ich systematycznie podtruwa. Potem Szef kuchni Adam złożył Moni wymówienie a ona poznawszy wybitny talent kucharski Halszki , zatrudniła ją w Rosso i potem żadnego procesu czy przesłuchiwania za Ryśka nie było... Pozdrawiam :)