Dorota, która przyswoiła całą wiedzę Magii Życia, po kilkunastu latach spędzenia czasu na medytacjach w Zakonie Światła Enroth wychodzi, by powrócić na Sadybę. Miejsce, które kochała i które musiała opuścić. Wciąż w jej pamięci tkwił atak nekromantów. Dotknęła swej blizny na policzku. Tą ranę zadała jej jedna z nekromantek. Zanim straciła przytomność, pamiętała: jej siwe włosy i kazachstański akcent. Długo leczyła się z złych wspomnień.
"Dlaczego? To przeze mnie mój Mistrz i ojciec Władysław nie żyje, był już starcem, miał problemy z przywoływaniem najprostszych zaklęć, powinnam była być w domu wcześniej, a ja głupia wolałam spędzać czas w chatce Mrocznego Elfa Rafalskiego. Nie wybaczę sobie tego nigdy"- pomyślała. Rafalski poznał wszystkie tajniki telepatii, to dosyć specyficzne jak na Mrocznego Elfa. Zawsze wiedział o czym myśli. Dorota zakochała się w nim, bała się jednak zranienia, dlatego też odeszła do Zakonu Enroth.
Teraz stała przy dzwiach Sadyby. Magiczna ściana ognia zabezpieczająca dom przestała się palić gdy tylko usłyszała jej głos; "To ja Dorota, wróciłam..."
Weszła do środka, dzięki swoim zdolnościom magicznym zatrzymała czas, chciała się przyjrzeć wszystkim zanim rzucą się na jej pokrytą bliznami szyję. Zatrzymanie czasu to jedno z najsilniejszych zaklęć magicznych. Nikomu nie udało się jednak zrobić to na dłużej niż pół minuty.
Jerzy- trochę posiwiał, jednak zawsze miał uśmiech na twarzy i był wesołego usposobienia, prawdopodobnie dzięki eksperymentom nad ziołami z Wielkiego Ogrodu Jadame. Miał wykupiony karnet na wizyty. Specyfika tego ogrodu polegała na tym, że rośliny replikowały się przy zrywaniu. Do dziś Dorota zastanawia się; "Kto jest tym genialnym druidem, który rzucił te zaklęcie?"
Elżbieta- sporo w życiu przeszła. Pamięta, jak przez swoje ambicje, nie chcący przeniosła się w czasie do starożytnego Egiptu. Tam zakochała się w niejakim faraonie, który był władcą tego państwa. Gdy odkryła sposób jak wrócić do Krainy Pollandu, Ramzes, chwycił za jej nogi i przeniósł razem z nią w czasie. Nie może odnaleźć się w nowym świecie. Elżbieta dalej prowadzi swoją pracownię alchemiczną.
Paweł- odkąd ukradł cyklopom Laskę Świętego Ranana stał się wziętym medykiem i bohaterem, bowiem nikomu nie udało się do tej pory zdobyć tego magicznego artefaktu.
Bogowie wynagrodzili mu to zsyłając syna Pawła Juniora. Medyk zawsze marzył o męskim potomku, zwłaszcza, że jedyne jego córki to znane na cały Polland latawice, które nie przyswoiły sobie żadnej magii, ani ważnej umiejętności. Aleksandra jednak, zrozumiała swój błąd i dziś pracuje z byłymi nekromantami oraz rycerzami śmierci.
CDN....