Ehem... sumista (zawodnik sumo) ;)
A podobał się ;) Wcale naturalnie im to wyszło, ta szczęśliwa, inteligencka rodzinka. Serio - tak jak w Klanie jest morze sztuczności, tak to była taka wysepka naturalności, w ogóle te ostatnie odcinki są niezłe, na tle tego, co mieliśmy rok temu - bardzo fajne ;)