Żal mi tego chłopca. Nie dość że nie ma nerki, zaginęła mu matka, to jeszcze przez raka mózgu Jacka może stracić ojca a zarazem szwagra w jednej osobie.
Klan to trochę taka tragikomedia. Sceny tragiczne mieszają się ze smiesznymi. Ogólnie mogliby sobie dać spokój z uśmiercaniem. Oni chyba chcą pobić jakiś rekord w związku z tym. Pamiętam, że kiedyś ktoś powiedział, że Klan skończy się wtedy jak wszyscy umrą, no i chyba to była racja. Jak chciał odejść to mogli go wysłać za granicę. Ten kto pisze te scenariusze ma chyba trudne życie, że mści się na bohaterach Klanu :D.
Była dawno temu, w roku 2007. Nawet dziecko spłodzili, ale poroniła. Tarazniejsza partnerka to córka Gabrieli, wspólniczki Moniki i ex-dziewczyna Daniela.
Jaś Hiob xD
Nie no, dowaliłeś z tym tytułem.
Skoro Jaś taki biedny, to co powiesz o Małgosi? Ona straci dwoje rodziców...
Racja, tytuł świetny. Teraz zamiast "hiobowych wieści", będą "jasiowe wieści".
Zakładając, że pisałeś na serio: Jaś nie musi się martwić o to, co do garnka włożyć i raczej nigdy nie będzie się martwił, wiedzie wygodne życie, ma kochającego ojca, dziadków itd.
Ciekawostka: Aktor mieszka gdzieś blisko mnie na Kabatach, bo często go widuję, na ulicy, w markecie, w autobusie (192*), nawet do kościoła razem chodzimy na 18.00*
----------------
*Jak jest tu jakaś psychofanka, to specjalnie podrzuciłem te szczególiki ;)
Taki ktoś w rzeczywistości pewnie musi być strasznie zadufany w sobie, co on ma te 15 lat i od 8 jest osobą publiczną, ma wszystko gdzieś, a taki ktoś jak ja 22 lata robi za 800 zł ledwie starcza do 1-go to dopiero jest hiobowskie życie, ja bym tam na jego miejsce na role nie narzekał
Błagam, nie nazywaj go aktorem.
Prosiłeś go już o autograf? Poproś też o wspólne zdjęcie. Chyba nikt nie przepuściłby takiej okazji - zdjęcie z Jaśkiem z Klanu :P:P
"Skoro Jaś taki biedny, to co powiesz o Małgosi? Ona straci dwoje rodziców..." Mam to rozumieć jako spiler ? Tzn, że waleczny Jacek Borecki umrze ? :P
Kolesia co gra Jaśka można nazwać aktorem, ponieważ gra Jaśka, Ty Vannesso byłabyś nazywana aktorką nawet gdybyś zagrała epizodyczną rolę sprzątaczki w Rosso, albo u Cześki w przedszkolu, wydaje mi się, że bardziej niż aktor to trafnie go można nazywać osoba publiczna. Bo przecież chyba rozpoznają go ludzie na ulicy.
A jacek borecki chyba nie umrze.
Aha, czyli gra w klanie i jest rozpoznawalny, ale aktorem go nazwać nie można, fajnie. To co jak go nazwac? Dziennikarz?