Już pisaliśmy o nim ;)
http://www.filmweb.pl/serial/Klan-1997-38927/discussion/Zmiencie+w+koncu+ten+%22 plakat%22,2159329
Oo sorki nie oglądałam wcześniejszych postów... Ale musisz przyznać, że jest naprawdę piękny... nawet tytułu mu nie potrzeba...
Plakat ten ma w sobie pewne drugie dno i ponadczasowe przesłanie. Starsza rozesmiana pani jako archetyp babci lepi uszka i zasiada na krzesle przy stole jako honorym miejscu, co symbolizuje wieloletnie doswiadczenie i madrosc zyciowa. Obok Pani domu, matka i zona odpowiedzialna za domowe ognisko pomaga seniorce, co niesie za soba rowniez wazne przeslanie ze nalezy pamietac o starszych i pomagac im w niedoli bo kazdego z nas to czeka. A miedzy paniami Maz łasuch, głowa i podpora rodziny, oczywiscie w formalnym stroju gdyz w jego rekach spoczywaja losy finansowo-bytowe rodziny, symbolizuje on rowniez powage i pozycje jaka zajmuje w rodzie.
Moim zdaniem plakat ten ma przedstawiac i propagowac odwieczne role spoleczno-rodzinne i bardzo wazne lecz w dzisiejszych czasach zapomniane tradycje rodzinne i bysmy w tym zabieganiu nie zapominali o naszym KLANIE.
A moim zdaniem Stasia reprezentuje akceptację własnego starzenia się, Jurek własnej seksualności, Ela gapiąca się w coś przypominającego pochwę to reprezentacja tęsknoty za seksualną wolnością, a zielony pulchny melon nad jej głową to symbol wiecznej niedojrzałości, cała ta scena zaś ma miejsce w podświadomości Oli Lubicz.
Ela jako reprezentantka kobiet ucisnionych i zniewolonych przez konwenanse i spoleczenstwo, nie mogaca wyrazic swych fantazji i gleboko skrywanych pragnien erotycznych.
W miniaturce jej nie ma, ale jak powiększysz, to jest :) Też się zdziwiłam, więc zerknęłam na plakat. I muszę przyznać, że Ela faktycznie ma tu bardzo wyuzdane spojrzenie, więc zgadzam się z tymi teoriami dotyczącymi obłudnego erotyzmu ;) ehm, tzn. tęsknoty za seksualną wolnością :)
Ten plakat jest niestosowny,kryje w sobie ukryte żądze cioci Stasi.Zwróccie uwagę jak lubieżnie starsza pani patrzy na Jureczka i trzyma dłoń na jego dłoni,podczas gdy on nieswiadomy niczego próbuje jakiejs jej potrawy,do której jak mozna sie domyslic czegos dosypała.Jestem pewna ze w tej zupie znajduje sie cos na wzór pigułki gwałtu,biedak zje i stanie sie ofiarą chuci starszej pani,której Jonaszek od dawna nie zaspakaja.Biedny Jurek padnie za chwile ofiarą swojej żarłocznosci,a cicia Stasia na mysl o czekających ją uciechach już sie szczerzy jak głupi do sera.I jeszcze rozbawiona Elusia ,która oczywiscie dostarczyła cioci ów specyfik i zapewne przyłączy się do wyuzdanej orgii,ona też się cieszy i już maca pierogi nie mogąc wytrzymac napięcia:(
Buhaahaa... Niezle, niezle! Swietne opowiadanie erotyczne ci wyszlo, nie ma co :)